Skocz do zawartości
Nerwica.com

Imbir

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Imbir

  1. Imbir

    Ślub i wesele

    glamurka, kochana, to współczuję Ci, faktycznie masz nie dużo czasu, rozmawiałaś ze swoim partnerem na temat swoich obaw? może jego wsparcie da Ci poczucie bezpieczeństwa? nie musisz być w tym sama.
  2. Laima, zgadzam sie z Tobą, że do terapii grupowej ptrzebny jest psycholog, ale jeśli Spylacz, ma potrzebę wypowiedzenia się, opowiedzenia historii swjego lęku to dlaczego nie. Ja nie mam zamiaru udzielać porad, dawać jakiś złotych myśli, nie jestem kompetentna, ale zwyczajnie podzielić się w razie potrzeby swoimi doświadczeniami. Nie traktowałabym tego jako terapię, a już na pewno nie mam zamiaru wyciągać wniskw i analizować.
  3. Imbir

    Ślub i wesele

    Ja jestem po terapii DDA, leków już też nie biorę, a z nerwicą walczę nadal, jestem w kontakcie terapeutycznym indywidualnym, ide do terapeutki w tym tygodniu i dopiero jej powiem o ślubie, my planujemy na pszyszły wrzesien. Wydaje mi sie, że jeżeli lekarz Ci z góry mówi (zakłada) że za pozno sie zglosiłas to cos jest nie halo. kiedy masz slub?
  4. Imbir

    Ślub i wesele

    glamurka, w sumie, to chyba obie nie jesteśmy poważne, bo tak naprawdę czego tu się bać?:) no ale rozumiem Cię doskonale, też się boję, niby najpiękniejszy dzień w życiu a mnie się to wszystko jawi jako raczej koszmar ...
  5. makus1966, witaj, dobrze, że zdecydowałeś się na kontakt z lekarzem, ja jak pierwszy raz szłam z moim problemem to od razu do psychiatry, on wysłał mnie do psychologa. Nie zaczynałam od lekarza pierwszego kontaktu.
  6. u mnie jest to błędne koło, z którego naprawdę ciężko mi się wymknąć
  7. Imbir

    Ślub i wesele

    glamurka, oj rozumiem Cię kochana, ja szykuję się do tego wydarzenia, a im bliżej tym gorzej. Boję się, że trudno mi będzie to wszystko przetrzymać, a w szczególności obecność tylu ludzi, brrrrr...
  8. Spylacz, ja też walczę z lękami, właściwie ze stanammi lękowymi, które potrafią trwać b.długo. postaram się śledzić Twoje posty i odpowiadać na nie
  9. Imbir

    Witajcie;)

    skohinka, witaj!! bardzo dobrze zrobiłaś, że zarejestrowałaś się do lekarza, napewno wytrzymasz. Trzymaj się cieplutko
  10. Od wczoraj nerwowo, smutno i nic się nie chce
  11. PCOS nie jest przyczyną nerwicy, ale może ją pogłębiać, tak kiedyś czytałam.
  12. Imbir

    HIV FOBIA

    zrbienie 3 testów nie jest złe, ze względu na specyficzny cykl wirusa i jego czas inkubacji powinno sie robić HIV-test 3 razy w odstepach czaswych. Ja nie mam tej fobii, ale musiałam robić badania ze wzgledu na prace laboratoryjna, ktrą wykonywałam. Musicie tez dopuścić do siebie tę myśl, ze wirudem HIV nie jest się tak łatwo zaraić (poza pewnymi sprawami, np. sex z nieznaną osoba)
  13. Imbir

    drapanie zmian skornych

    girl anachronism, ja ma ten problem od mniej więcej 10 lat, nasilił się w przeciągu 3 lat, już nie potrafię wymienić u ilu dermatologów byłam, ile leków brałam. Wiem, że jest to na tle nerwowym, ale brak mi pomysłu co dalej, na przyszłe wakacje planujemy z chłopakiem ślub, więc pewnie zamiast pięknej sukienki założę kombinezon, najlepiej z golfem i jeszcze torbę papierową na łeb
  14. Imbir

    drapanie zmian skornych

    Kochani, jak tak czytam Wasze posty to aż mi się włosy jeżą... Ja mam ten sam problem, skubanie to już chyba moje hobby, skubię twarz, ramiona, plecy i skórę głowy. Cokolwiek się pojawi, skubię, a poźniej skubię to co już skubałam, a jak jakimś cudem zapomnę o jakimś miejscu i rana się zabliźni to skubię blizne tego lata ani razu nie ubrałam bluzki na ramiączkach, to jest moje przekleństwo. Nasila się razem ze stresem, i zmiany skórne i skubanie. Jednak skubanie mnie uspakaja, ale widk blizn szpecących mnie, już nie. "Miło" zobaczyć, że nie tylko ja mam ten problem.
  15. dunkan, odnisę się do picia alkoholu i mojego postu, szyszki chmielu nie oznaczają piwa tylko po prostu szyszki chmielu, można je parzyć jak melisę, albo zakupić w aptece jako tabletki ziołowe, bez alkholu :) lupulina zawarta w chmielu ma właściwości uspakajające. Tak że o nie miałam na myśli alkoholu!! -- 16 wrz 2011, 13:19 -- dorota92, odnośnie treningu Jacobsona, wystarczy, że raz dziennie go zrobisz, a dlatego 30 min. ponieważ musisz się zrelaksować, skupić na swoim ciele, mnie też wydawało się na poczatku, że to długo i bez sensu, ale jak na cene za zmniejszenie napięcia? warto.
  16. zetsu, może warto byłoby znaleźć jak najszybciej innego lekarza (terapeutę)? To, że po poprzedniej terapii nie było efektów, nie znaczy, że nie ma już innych możliwości, ja też zmieniłam kiedyś lekarza i terapeutę i kosztwało mnie to dużo nerwów, ale pomogło. Jeżeli masz myśli sambjcze to śmigaj jak naszybciej do lekarza!!
  17. dorota92, sam sport nie wystarczy, musisz zadbać także o relaks dla swojego ciała, co jest bardzo istotne przy ciągłym napięciu. Ja polecam Ci trening relaksacji progresywnej Jacobsona, mnie niesamowicie pomaga, już po pierwszym "treningu" czułam dużą różnicę. Czasami nie mam czasu na trening Jacobsona (trwa ok 30 min.), wtedy staram się chociaż 10 min. dziennie poleżeć przy muzyce relaksacyjnej. Pamiętaj też o oddychaniu prawidłowe oddechy łagodzą napięcie (oddychanie przepnowe), możesz też spróbować melisy albo szyszek chmielu na wieczór.
  18. Imbir

    Witam

    cendiron, witaj
  19. Ja brałam kiedyś sertralinę i efekty uboczne nie dawały mi żyć, niedawno odstawiłam citalopram, na nim dobrze funkcjonowałam, poza obniżonym libido do poziomu 0 czułam się ok. Jedynie przez pierwsze 2 tyg. miałam nasilenie lęków, ale to normalne. Mam nadzieję, że to były ostatnie leki jakie brałam przewlekle, podobnie jak Ty kicikici, nie mam do nich pełnego zaufania jeśli chodzi o wpływ na mózg itd. Ale jak trzeba to trzeba, czasami sama psychoterapia nie wystarczy.
  20. Ostatnio wrócił do mnie mój odwieczny problem, z zasypianiem nie mam problemów, ale w nocy budzę się kilka razy i nie umiem zasnąć. Rano budzę się wcześnie i już nie umiem zasnąć, mimo że mam taką możliwość. I cały dzień chodzę nie wyspana
  21. perla86, probiotyk to świetny pomysł, ja czasami brałam też węgiel albo gastrolit albo smectę
  22. wiola173, zgadzam się z tym, mój znajomy też to ma zdiagnozowane, a oprócz tego leczy się z powodu nerwicy
  23. tomas76, plemniki poza ustrojem żyją tak długo póki nie wyschną, wtedy obumierają, jeżeli trafią na niekożystne warunki, to obumierają natychmiast (alkohol). w temp. pokojowej w stałej wilgotności mogą przeżyć do 72h, ale tak jak napisałam musiałyby nie wysychać, co jest mało prawdopodobne
×