Hej,
Ja nie mogłam napisać pracy przez 5 lat.
Rodzice się mnie prawie wyrzekli, do tego stopnia byli wściekli. A na studiach niby nie miałam problemów - a nawet dostawałam stypendium naukowe za wyniki...
Ale pracy jakos nie mogłam napisać.. zerwałam w końcu kontakt z promotorką, skreślili mnie z listy studentów.. Strasznbie mi to ciążyło..
Wypierałam tę kwestię jak mogłam, każde wspomnienie budziło we mnie agresję lub poczucie beznadziej
W końcu sięgnęłam po pomoc psychologiczną. Jest coś takiego jak Coaching i poradnictwo motywacyjne. I krok po kroku, przy wsparciu psychologa - udało się :) Jestem już od 2 miesiiecy panią magister :)
Ale żeby nie było - nie napisali za mnie ani słóweczka! Po prostu znaleźli źródło problemu i pomogli mi sobie z nim poradzić
Jak ktoś zaointeresowany - polecam stronę tej poradnii: http://www.motywujemy.pl
Obiecałam im, ze polecę, ale wierzcie mi - jestem bardzo zadowolona!