witam wszystkich
mam nastepujacy problem, moze opowiem wszystko po kolei zebyscie mnie dobrze zrozumieli. Za miesiac skoncze 23 lata. Moje problemy zaczely sie sie gdy skonczylem lat 17- otóż pewnego dnia poczulem pieczenie w klatce piersiowej i zrobilo mi sie slabo poszedlem z tym do lekarza ktory skierowal mnie do kardiologa ktory to z kolei stwierdzil ze jesem w pelni zdrowy. Po jakims czasie pieczenie to ustalo ale ja ciagle czulem taki jakis wewnetrzny niepokoj i strach bo slabo robilo mi sie coraz czesciej lekarze nic nie wykryli wszystkie wyniki wychodzily poprawnie. poznej zaczela bolec mnie glowa, zrobiono mi nawet tomografie glowy ktora takze nic nie wykazala. Niedawno okazalo sie ze bole te moga byc spowodowane kregoslupem poniwaz mam wrodzona wade kregoslupa szyjnego ( zniesienie fizjologicznej lordozy kregoslupa c, zwezenie przestrzeni mk C5 C6 ) ciagle chodze do roznych lekarzy ktorzy nigdy nie potrafia znalezc przyczyny moich bolow a wszystkie wyniki mam zawsze dobre. Od jakiegos czasu, bardzo dlugiego juz zreszta czasu ciagle chce mi sie spac, moge spac nawet 12 godzin a i tak wstaje rano niewyspany, ciagle mam worki pod oczami, caly dzien jestem senny, przygnebiony ,smutny, nie potrafie sie nad niczym skupic, mam slaba pamiec, ciagle czegos zapominam, rano miesnie mam jakies takie twarde,napiete, czesto boli mnie glowa, mam szumy w uszach, nawet nie chce mi sie mowic a glos mam taki jakis jakbym sie mial zaraz rozbeczec, nic nie sprawia mi radosci, jedynie czasami choc nie zawsze wieczorem, poznym wieczorem zaczynam czuc sie lepiej, nawet dosc dobrze, ustepuje uczucie zmeczenia i checi snu i z kolei nie potrafie zasnac a nastepnego dnia rano znow to samo caly dzien chce mi sie ogromnie spac, drza mi czesto rece, nie chce wychodzic z domu, po prostu czuje sie beznadziejnie. Wszystko dusze w sobie i czasami nagle gwaltownie wybucham, rycze po kims bez wiekszego powodu, ciagle wszystko mnie drazni czuje sie jakby ktos mnie obudzil w srodku nocy i zaczol do mnie gadac a mi sie chce spac, jestem bardzo nerwowy, a wedlug lekarz fizycznie jestem w pelni zdrowy. Jezeli tak jest to dlaczego nie potrafie sie wyspac,ciagle boli mnie glowa, czuje sie beznadziejnie, mam szumy w uszach, razi mnie swiatlo sloneczne, jeastem przygnebiony i slaby, nie potrafie wytrzymac 8 godzin w pracy. Po tych 8 godzianch pracy nie potrafie funkcjonowac, czuje sie wycienczony, jakbym mial zaraz umrzec, w pracy to oczywiscie maskuje, nikt nie wie o moich problemach. CZy to jest depresja?