Witam
Jestem tutaj nowy, akurat też z Białegostoku więc mam blisko do Supraśla :))). W poniedziałek musze wykupic te ziółka o ktorych tutaj jest tak glośo.
Troche o mnie :). Cierpie na nerwice napadowo lękowa uogolnioną od wielu wielu lat. Od 3 tygodni odstawilem leki i zaczelo sie. Totalny dół, nastroj tragiczny, chęć pozabijania wszystkiego i wszystkich dookoła. W ciągu 14 dni od kiedy zaczely sie te objawy mialem może ze 2 pełne dni normalnego nastroju. A odstawilem psychotropy poniewaz mialem skutki uboczne ktore byly nie do przyjecia, dysfunkcja seksualna. Poprostu poznałem kogoś i chciałem być prawdziwym facetem :))). W sumie libido wróciło w 80% narazie ale przepłaciłem to tragicznym nastrojem i totalną beznadzieją. W nocy często się budzę i wtedy mam lęk, zaczyna mi serducho mocno i szybko bić i zaczyna się nieuzasadniony atak paniki, który naszczęście trwa już krótko. 9 lutego idę do kliniki leczenia nerwic na ulicę Ciołkowskiego kiedyś była na Włościańskiej ludzie z Białego zapewne wiedzą o co mi chodzi ponieważ jest to dość znana klinika. Ale nastrój jest tak zły że boję się że mogę nie doczekać aż do 9 lutego. Myślę że cierpi przez to moja dziewczyna ponieważ wolę teraz przebywać sam we własnym domu niż z nią, wogle nigdzie nie wychodzę bo z takim nastrojem nic mi się poprostu nie chce. Mam nadzieję że jakoś z tego wyjdę bo czasem jak popadam w totalną beznadzieję to nawet mam dziwne myśli że lepiej ze sobą skończyć, aż sam się czasem boję co mi moja głowa podpowiada. Nie będę Was więcej zanudzał swoimi wywodami, ale chcę tylko powiedzieć że rzuciłem psychotropy aby być prawdziwym facetem dla kobiety i dla siebie. Do tej pory byłem sam i przez psychotropy unikałem kobiet. Może ktoś ma podobny problem? I jak sobie z tym radzi? Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi.
Pozdrawiam i życzę zdrówka
[ Dodano: Sob Lut 03, 2007 5:55 pm ]
Biały
