Witam jestem nowy i nie do końca wiedziałem gdzie umieścić pytanie. Spróbuję streścić historię :
Jestem teraz na studiach, mieszkam z kolegą 3 rok, znamy się długo więcej. Uważamy siebie za najlepszych kumpli. Do niedawna myślałem, że mówimy sobie wszystko bo tak było tylko w moim przypadku! Kumpel znalazł sobie dziewczynę rok temu i zaczęło się. Nie wiem jak nazwać tą chorobę i czym to w ogóle jest. Są już razem rok ale o tym wie tylko nieliczna grupka osób, rodzice kolegi też o tym nie wiedzą... Sytuacja wygląda tak, że jak mają się spotkać w naszym towarzystwie to mój kolega "musi pić alkohol" bo inaczej dostaje paniki "wstydu/strachu/boi się/" że ma kogoś bliskiego. Od niedawna zaczął ciągle zrywać z dziewczyną i wypisywać Jej, że popełni samobójstwo bo nie jest w stanie dalej tak żyć. I właśnie wtedy dowiedziałem się o tym, co mnie zszokowało. Przez prawie rok ich związku nie zauważyłem tego problemu. Nawet w to nie wierze. Z rozmowy z Jego dziewczyną wiem, że nie godzi się na dobrowolne pójście do lekarza, szpitala bo boi się o szpital dla chorych i bycie pośmiewiskiem. Nie wiem kompletnie co robić, iść do Jego rodziców? Na siłę iść gdzieś do psychologa i niech Jego zabiorą? Nie mam pojęcia jak mu pomóc, nie mam w tym doświadczenia a boję się że sam to pomogę w drugą stronę...
Proszę o jakiekolwiek rady!!!