Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pattt

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pattt

  1. Witam i z góry przepraszam, jeżeli temat wrzuciłam nie tam, gdzie być powinien. Mam jakąś dziwną przypadłość, nigdzie nie znalazłam czegoś podobnego, a trochę tych forów jednak poprzeglądałam. Otóż TYLKO I WYŁĄCZNIE gdy ktoś przytrzymuje mi ręce/nogi (nieraz mój chłopak tak robi, jak się wydurniamy i mnie łaskocze ) lub podczas samego łaskotania właśnie nagle nie mogę złapać oddechu (nie robi mi się duszno tylko po prostu nie mogę złapać tchu) a z oczu zaczynają mi lecieć dosłownie "grochy". To trwa kilkanaście sekund po czym wszystko wraca do normy. Problem nie leży w samym łaskotaniu czy przytrzymywaniu rąk jako tako tylko ten cały "napad" zaczyna się w momencie, kiedy czuję (jakkolwiek głupio to brzmi), że nie mogę się ruszać/nie mogę "zapanować" nad tym co robi ze mną druga osoba. Strasznie pokręcone, wiem, starałam się to jakoś w miarę czytelnie opisać. Ktoś może spotkał się z czymś takim? Myślicie, że da się coś z tym zrobić? Jaka może być tego przyczyna? Dziękuję za pomoc.
×