Witam,
Zaglądałam na to forum już kilka razy, ale dopiero teraz odważyłam się założyć konto i coś napisać.
Wszyscy coraz częściej mi mówią że jestem nienormalna, więc może coś w tym jest.
Przede wszystkim nie radzę sobie ze swoimi emocjami. Ogrania mnie często potworna złość, może nawet furia, której nie mogę powstrzymać. Nie wiem skąd bierze się we mnie tyle złości. Krzyczę i obrażam ludzi jeśli wpadnę w ten stan, nawet jeśli to nie ich wina. Potem płaczę nad bezsensem świata i tym jak bardzo go nienawidzę.
Ostatnio zdenerwował mnie pomalowany przez kibiców płot niedaleko mojej ulicy więc wyżyłam się na koledze kibicu, mówiąc mu co o nich wszystkich myślę.
Nienawidzę bardzo wielu rzeczy i mnóstwo rzeczy doprowadza mnie do szału. Ogarnia mnie też potworne uczucie bezsilności że wszystko jest nie tak, a ja nie mogę nic zmienić.
Nie muszę chyba dodawać że nie mam zbyt wielu znajomych w związku z tym.
Moja rodzina i mąż mówią że ostatnio mi się pogorszyło.
Nie wiem sama co mam ze sobą robić. Nie chcę tak intensywnie reagować na wszystko.
