Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie ma ratunku

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Nie ma ratunku

  1. Nie bój się brać doxepimu, ja biorę go ze wszystkimi innymi lekami na żołądek, przeciwbólowymi czy innymi na nerwy i nic się złego nie dzieje.Mój lekarz też mówi że nie należy czytać ulotek. Ja na przykład jak czytam o skótkach ubocznych, to po dwóch dniach wszystkie je mam:)Więc mówię ci nie powinnaś się bać brać przeciwbólowych, bo one mogą cię tylko dodatkowo uspokoić i poczujesz się tylko bardziej senna.
  2. Masz rację...nie jest już teraz udany...I nie wiem czy to dalej ciągnąć...Obiecał że się poprawi i będzie inny ale ja i tak już nie wierzę, że skończy się to ślubem... Na początku byłam w nim zakochana, teraz już widzę coś innego...Kocham go i nie oddałabym nikomu, ale nie wiem czy to ma jakiś już sens jeśli przestałam mu wierzyć...Powiedziła, że mi pomoże odzyskać zaufanie do siebie...Zobaczymy...
  3. Musi się coś wydażyć, żebym wróciła do Polski, bo czy w Polsce czy w Anglii, w obu przypadkach będę jęczeć i narzekać, że mnie boli. W Posce tak samo jak w Anglii, służba zdrowia załamuje ręce, no ale zawsze to jakieś inne porozumienie ze swoimi- w ojczystym języku.Pójdę do psychaiatry i on mi da znowu jakieś nowe tabletki, które i tak zaczną działać po miesiąu. Równie dobrze mogę je brać w Anglii. Powodem moich bóli jest również - CHYBA- to że nie trzymam diety i jem co popadnie...NIe umiem tu się zmobilizować i kiedy wracam zmęczona do domu po pracy, sięgam co popadnie z lodówki...Sytuacja bez wyjścia...Na pewno w Polsce byłoby lepiej, przyjaźniej i spokojniej....Ale jak mówię do chłopaka, żebyśmy jechali,, to on mówi: A gdzie będziemy mieszkać? Przecież nie z rodzicami? no i dupa...TAk się w sumie zastanawiam czy by nie uciec...tak po prostu...
  4. Mój chłopak niestety już raz przeżył mój wyjazd na początku roku.Nie było mnie dwa miesiące... Wróciłm tylko dla niego, ale dalej mnie bolało...Wyjeżdzałam z płaczem do tej durnej Anglii. W Polce załamywali nade mną ręce i nic nowego nie powiedzieli i w Anglii to samo...Też żadnych nowin. Bolało mnie tak że całymi dniami płakałam.Teraz po pół roku trochę się ustabilizowało, ale i tak normalnie nie mogę żyć, bo zawsze przychodzą dni załamania i bólu żołądka.Ten żołądek jest najgorszy!!Gdyby mnie nie bolał, to wszystko byłoby inne, ja byłabym inna. Wszyscy mi mówią, ze się zmieniłam...Wiem...Radość zadko kiedy gości na mojej twarzy [ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:32 pm ] wiem że nie powinnam się uzalac nad sobą...ale kiedy boli i nie ma ratunku, to co robić?Gdzie szukać pomocy??
  5. Jestem w tej durnej Anglii i nie wiem dlaczego tu siedzę. Depresja i nerwica postępuje i nie wiem jak z tego wyjść. Odejdę od chłopaka, to będę cierpieć w Polsce i będzie mnie boleć jeszcze mocniej. Zostanę tu, to będę każdego dnia zastanawiać się czy mnie zacznie boleć czy nie (W Polsce dodatkowo tęsniłabym jeszcze za chłopakiem)I co? Trzeba się zastanowić jakie wyjśćie jest najlepsze...Tu w Anglii służba zdrowia niestety jest w opłakanym stanie i nie radze próbować się tu leczyć...
  6. Wiecie co ja biorę doxepin już od pół roku i przytyłam 10kg. Może czuję się trochę lepiej, ale żoładek dalej mnie boli i nawracają lęki i strach przed życiem. nie wiem gdzie pójść i prosić o pomoc...Reasumując, gdy odstawiam doxepin jest jeszcze gorzej...
  7. Cały czas walczę! już nie mam siły. Moim zdaniem tylko ja mam taki problem, że ni stąd ni zowąd pojawia się ból żołądka, który uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie i radość z życia...Boję się wszystkiego i nie wiem jak sobie poradzić. Myślę, że jesli moi rodzice umrą, nikt mi nie pomoże i nie znajdę nigdzie ratunku...Proszę niech ktoś się do mnie odezwie i pomoże... Nigdzie nie czuję się bezpieczna i jeszcze tak daleko jestem od Polski...Zostanę sama na tym świecie.Leki nie działają...Cały czas już od pół roku biorę doxepin i nic. Starałam się zmienić leki, ale gdzy przestawałam braći zaczynałam nowe to było jeszce gorzej...Mam jeszcze do wypróbowania seroxat i efectin er 75. Nie wiem co to za leki, ale nie mam dobrych przeczuć...
  8. Nie ma ratunkuCały czas mam depresję i boli mnie żołądek nic nie mogę z soba zrobić, jest żle....
  9. Znowu mam nawrót i się strasznie boję. Znowu to samo. Nie ma ratunku! Brałam juz Doxepin i amitryptyline, a teraz jestem na innych :asentra czy coś takiego i nic. leci już 4 tydzień i nic nie pomaga Biorę dawkę 50mg. dzisiaj idę do mojego psychiatry i nie wiem co powie...na pewno to samo co zawsze....Ze muszę czekać...
×