Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lita

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Lita

  1. Lita

    Jestem DDA:(

    Bardzo piekna opowiesc :) Z przykroscia stwierdzam ze wpakowalam sie w to samo moj partnej zyciowy tez lubi sobie popic, jedyne co dobrego to przestał chodzic z kolegami na piwo. Mam wrazenie ze spadłam z deszczu pod rynne. Też wczesnie zaszłam w ciaze a co gorsza nie mialam oparcia u rodziny co prawda patologicznej ale zawsze to rodzina, gnebili mnie ze jestem ta gorsza, wyzywali nawet w ciazy matka potrafiła mnie uderzyc cóż ale wiem jedno chociaz jak sie czuje jak ostatnie dno nie chce sie poddawac ! I Ty też spróbuj ! poszukaj mieszkania znajdz wsparcie u "rodziny" nawet u przyjaciół ale sie nie poddawaj pokaż swoim dzieciom że jestes silna a one poczuje sie bardziej bezpieczne.. Pozdrawiam :)
  2. Mam podobna sytuacje co Ty tylko moj ojciec wyszedl z alkoholizmu i stwarza wokół siebie atmosfere zapomnienia jakby wszystkie krzywydy wyrządzone nie mialy miejsca takze namawialam mame do rozwodu niestety to sie nie stalo a szkoda bo nie mialaby czego zalowac.. Również jak Ty mam złe cechy i chce sie ich pozbyc ale to czasem jest silniejsze odemnie w ten sposob zrazam do siebie ludzi ktorzy chca mi pomoc, do teraz mam stany lekowe juz w mniejszym stopniu ale sa i mam lek ze kiedys bede taka sama, czuje sie taka bezsilna
  3. Hm generalnie te słowa nie przeszłyby mi przez mysl moj ojciec sam zrujnowal nam zycie a do tego jeszcze gdy ja potrzebowalam pomocy sam mial czelnosc sie odemnie odwrocic
  4. Lita

    Witam

    Dziękuje !
  5. Lita

    Witam

    satarałam sie nawet wynajac pokoj dla mnie i dziecka ale niestety ludzie boja sie brac takie kobiety pod swoj dach bo moga przestac placic a nasze polskie prawo broni matek
  6. Lita

    Witam

    Zarejestrowałam się tutaj aby móc komus opowiedziec o swoim problemie z ktorym jestem generalnie sama. Mam 19 lat i mam miesiaczna córeczke zawsze ciezko dogadywałam sie z rodzicami mój ojciec o 10 lat był alkoholikiem a moja matka tylko czekała na zbawienie by podją leczenie i słusznie bo to zrobił i wyleczył sie z tego, ale teraz stał sie okrutnym egoistą wyrzucił mnie z domu ( podkreslam ze mam dziecko !) musiałam sie zatrzymac u mojego partnera sądziłam ze to koniec moich problemów ale nie, teście również nie okazali mi przychylnosci także sie chcieli mnie pozbyc. Aktualnie przechodze depresje poporodowa mam dosc swoich problemow a tym bardziej ze nie mam do kogo sie z nimi zwrócic, byłam oczywiscie w miejskim osrodku pomocy rodzinie ale powiedzieli mi ze nie sfinansuja mi domu dla samotnej matki gdzie jeden dzien wynosi az 50 zł! przeliczajac na miesiac wychodzi 1550. Chcemy wynajac mieszkanie ale niestety fundusze nas ograniczaja nie dalibysmy rady płacic mieszkania a tutaj jeszcze wydatki na dziecko. Próbowałam sie dogadac z rodzicami ze mam taka a nie inna sytuacje ale stwierdzili ze mam isc na ulice, oczywiscie moge tam wejsc z dzieckiem ale z policja, ale wiem jakby to sie skonczyło atmosfera w domu nie byłaby przyjemna ja byłabym ciągle zdenerwowana a nie chce by to odbiło sie na dziecku. Co robić?!
×