Skocz do zawartości
Nerwica.com

Destrukcja

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Destrukcja

  1. niestety niektorym wypłochom .....jak JA nawet psychiatra nie jest w stanie wypersfadowac choroby
  2. chyba slepne albo nie doczytałam ale....kto Ci zaaplikował ww.leki? wnosze ze wizyta u lekarzy dusz dopiero przed Tobą zatem...? a subiektywnie to doprawdy nie wiem ja bym nikomu nie dawala afobamu takze ze wzgledu na skład starej generacji
  3. ...wiem ale to tez mnie przeraza złapałam sie rok temu na tym ze idac w białym fartuchu szpitalnym korytarzem mowiłam do siebie "luzzzz dagmara nie sfixujesz" ... na ironie w izbie siedzialy jakies 3babcie.... od tamtej pory moja nowa obsesja to słuchanie czy sama do siebie nie gadam JA SIE Z TEGO PADOŁU NIE WYDOSTANE CHYBA NIGDY
  4. hehehe wybaczcie ale tą mantre lubie najbardziej Joanna Katarzyna pociesz sie ze my wszyscy MAMY ZLE DNI a niektorzy stale ...masz typowe objawy nerwicy wszystko dzieki braku asertywnosci i duzej wrazliwosc emocjonalna JiggaWoman moze moralizuje ale okolicznosci ludzie zdazenia ...czyli SAMO ZYCIE przyczynia sie do rozwoju nerwic ale nie radze obwiniac kogos (losu) o własne kalectwa bo to 2 krok ku nowemu konfliktowi wewnetrznemu to jedyne co posiadłam od moich długoletnich psychoterapeutow.... a potem juz naprawde ciezko znalezc panaceum na kłopoty...trzeba skupic sie na wewnetrznych schematach i je prostowac ucząc sie tym samym wlasnych wartosci..
  5. Destrukcja

    Nawroty nerwicy

    ja polegam na kazdym froncie ; / pozornie wiem wszystko wydaje sie ze nie mam podstaw zeby sie bac shizy a jednak.... nie radze sobie tez z psychoterapia tyle inwazyjnych sesji przeszlam a nadal boli to co zrodziło te frustracje ...nie umie zapomniec wymazac bo nie wyrwe kawałka siebie CHCE TYLE RAZY PODEJMOWAŁAM WALKE i zawsze wracało BOJE SIE PRZYSZLOSCI PRACY juz nawet nie tego ze bede tym lekarzem czy nie to juz mi "zwisa" ja boje sie gdzes głebiej wstaje rano i czuje sie poprostu DZIWNIE ........nie pamietam juz jak to jest normalnie byc sobą i zyc bez lęku
  6. u mnie ostatnio było w miare do dzisiaj.... poszłam do koscioła na msze za znajomego i zupełnie nagle zaczely mi przychodzic rozne mysli typu"co ja tu robie , mialam ochote krzyczec , nasłuchiwałam glosow i dziwne wrazenie ze wszyscy patrza na mnie.....odsuwałam te lęki bo dawniej czesto podczas d/d miałam takie i gorsze ale nijak nie mogłam sie skupic na czymkolwiek co chwile wracały nowe emocje wszystko wertowalo mi sie w głowie zaczełam retrospekcyjnie myslec i naprawde dziwne to było......., wyszłam na dwor ale nie przeszło teraz jestem dalej roztrzesiona i srednio co 10 min nadchodzi nowa fala lęku na kształt tamtej derealizacji miałam uczucie odrealnienia i niestety towarzyszyły temu inne somatyczne objawy.........BARDZO SIE BOJE pomozcie to opanowac ?
  7. u mnie jest tak ze wszystko cacy fajnie hula... i nagle nadchodzi goraco zimna fala niepokoju momentalnie trace kontrole nad tym co robie i ciagle mam mysl ze ZARAZ ZWARIUJE? teraz zbieram sie na zajecia i mam dalej to dziwactwo nasila sie przed wyjsciem z domu ale czasem towarzyszy wszystkiemu myciu zebow sprzataniu czytaniu ....POMOCY CZY JA JUZ FIXUJE?
  8. chociaz moje instynkty macierzynskie sa nikle musze swoje dorzucic;p .....przykro mi z powodu potomki, ale musicie wiedziec ze psychika dziecka jest specyficzna niewiadomo nigdy co moze budzic jego lek (czesto utajony) a rozne somatyczne objawy maja zupełnie inne zrodło problemu tak jak powyzej nalezaloby poddac małą dokładnym badaniomi ustalic najdrobniejsze szczegoły zaistniałe od czasu pologu do teraz a po wykluczeniu somatycznych podlezen, obserwowac i rownoczesnie pracowac z psychologiem Sam fakt zaksztuszenie nie moze przeswiadczac ze to akurat był głowny aspekt pojawiających się kłopotow z jedzeniem, dzieci reaguja roznie na najdrobniejsze zmiany okolicznosci, sytuacje , niekoniecznie takie emocje sa wywołane traumani moze to byc zwyczajny objaw typy osobowosci malej , ktora nie radzi sobie z emocjami w klinice nerwic mielismy 6letnia dziewczynke ktora takze z dnia na dzien dostała dziwnych napadow paniki bała sie isc za reke ulica tlumu ludzi nawet koloru pluszaka, zostala skierowana do psychologa tam po kilku sesjach rozładowujacych napiecie ( nie doszukano sie konkretnych symptomow choroby) wrociła do rownowagi, podawano jest doraznie validol ...i radze pamietac ze "po klopocie" nie konczy sie troska o stan emocjonalny dziecka trzeba je słuchac i obserwowac jednak z umiarem by nie przedawkowac w 2 strone PSYCHOLOG A PSYCHOLOG to tez kwesta sporna.... mam nadzieje ze znajdziecie jakiegos klinicznego specjaluzujacego sie w terapiach rodzinnych a nie zwykłego pediatre po kursie
  9. trzymaj sie sadna.... czytam wszystko ale jakby usilnie nie chce identyfikowac sie z tym wracac bo mam czeste remisje a po np roku nastepuje calkowita reaktywacja... wierz mi miałam to samo i jeszcze gorzej ....pierwsze ataki tak mnie wymeczyły ze traciłam wiare w cokolwiek w istnienie w sens nic nie cieszyło wszytko rozdzierało od srodka ..najgorszy byl strach i niewiedza, TY MASZ LEPSZY START CZYTAJ CO wyzej PISZALUDZIE oni maja siłe i pokonali to gowno a jak oni to Ty tez
  10. tez sie zgadzam z tym co napisał NnNn wkrokufeler i Dominiko ...widze ze biernie sledzicie inne wątki bo gro osobo ZJECHAŁO MOJE PREDYSPOZYCJE DO WW ZAWODU dlatego tez wszelakie sugestie biore sobie do serca i nie zamierzam nikogo pogrązac.... a tak serio to naprawde medycyne skonczyc nie sztuka zwazywszy ze ja nie wykazalam zadnego wkładu , gdy cos kogos interesuje poprostu to sie wie , dalsza wiedza bazuje na podstawach "wykutych" w ciagu 2pierszych lat edukacji wyzszej...a za 20 mozeee osmiele sie rzec ze "COS UMIE" bo nabyta wiedza i doswiadczenie dopiero czynia osobe KOMPETENTNĄ MUSZE OBRAC FAKULTET. ktory da mi oderwanie od kieratu monotonicznej stagnacji nerwicowej,zaoferowano mi staz i dalsze studia za granica a niestety nie czuje sie na siłach zeby podołac....koncze te pieprzone studia z 2 wynikiem na roku a nie czuje sladowej satysfakcji bo nie wierze w to ze dam rade chore.... wiem ale tak juz jest budze sie rano i mysle czy nie strace filmu czy dojde na wydzial czy sie nie skompromituje czy to co mowie ma logiczne uzasadnienie czy ..czy... czy..... JA POPROSTU BOJE SIE ZYCIA
  11. tylko czasem sie nie da, w apogeum dorazny wspomagacz wskazany zeby miec siłe do TEJ ZE NIERÓWEJ WALKI
  12. wkrokufeler az sie boje zapytac gdzie to igłodzieło
  13. nie wiecie jak ja Wam zazdroszcze............... mój dom jest konserwatywny, nie mam kontaktu z rodzicami od dziecka, same wymagania nie mogłam pozwolic sobie na chwile słabosci, a to cytuje : ze byłam "niegrzeczna " przeswiadczalo o tym ze "marnie skoncze w domu wariatow", nie mogli zaakceptowac faktu ze jestem dyslektyczka argumentując wszystko moim "ZŁYM CHARAKTEREM", DORASTAŁAM W PRZESWIADCZENIU ZE JESTESM ZŁEM KONIECZNYM zero wsparcia oparcia, terapia rodzina tez zakonczona fiaskiem....za kilka msc bede lekarzem przede mna kolejne 16msc praktyk podyplomowych i wybor specjalizacjii o ktorej w niedziele rozmawiałam z ojcem ale i to obeszło sie bez echa .... Reasumujac to moje zycie moje decyzje jednak jakiekolwiek z podtkniec jest szeroko komentowane NA FORUM RODZINY i urasta do rangi mojej NIEUDOLNOSCI bytowej wiem ze wynika to z faktu iz nie jestem niezalezna,mieszkam z nimi łozyli na moje studia w sumie tylko ksiazki potem stypendium naukowe pokrywało wiekszosc leteratury... bywaja dni kiedy balam sie samej siebie, shizofrenii ale wszystko musze tłumic bo wszelakiee objawy nerwicy są kwitowany dosadnymi epitetami Psyholodzy dziwili sie skad takie reakcje i moja determinacja...jednak nasz dom nie ma fundamentu i tak juz zostało DZISIAJ BOJE SIE wszystkiego ,subiektywnie jakbym sama miala korzystac z pomocy lekarki neurotyczki to optymalne ze wybrałabym innego konowała ....zyje jakby za szyba za maską normalnej zrownowazonej osoby, ktora dzwiga tak paniczny granat lęku ktory w kazdej chwili moze explodowac ....wiem ze nasuwa sie mysl "dziewczyno mialas wszystko studia dom nie chodziłas glodna" ale to niestety niewspołmierne do tego kogo i kiedy dopadnie nerwica
  14. taka_ania ciesze sie tak zwykle bywa ze po wizycie jestesmy pełni nadzieji i nasze horyzonty myslowe sie "odkrywaja"spoza nerwów nie bierz dosadnie i nie studiuj kazdego przypadku tylko skup sie na swoim , synchronizuj umysl do ciała i rob WŁASNE KROKI DO WOLNOSCI
  15. ....Oby paradoksalnie nie jestem hipohondryczka i tez wolała bym sie bac np ze zemdleje czy konkretnych chorob somatycznych ... jednak wiem ze to tez taka sama padaka chyba uchroniło mnie to ze okresowo robie wszystkie badania i tkwie w gronie lekarzy jedyne co mi towarzyszy to to ze czasem mam wrazenie ze nie ruszam gałkami ocznymi ;/ tzn nie da sie zaobserwowac ze sie nimi wodzie na boki krązy itd to nartestwo mam chyba od dziecka ...po tej konkluzji jestem przekonana ze w listopanie bede OSZOŁAMIAJĄCĄ panią doktor ;/
×