Skocz do zawartości
Nerwica.com

dziewczynaS

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dziewczynaS

  1. pełen pustki i lęku..od jutra zaczynam brac leki,czuje sie przegrana a zarazem tli sie we mnie wiara,ze walcze i moze uda mi sie odnalezc w tym wszystkim..mam bpd i opinie,ze zmierzam w kierunku dwubiegunowej afektywnej choroby..czuje sie jak wiezien,jak kat,jak ofiara,a zarazem jakbym miala misje ,ktora byc moze bedzie miala ogromne znaczenie dla innych,przede wszystkim tych na ktorych tak mi zalezy.ta ciagla ambiwalencja wewnetrzna mnie niszczy.Tylko czuje ,ze to niszczenie ma podwojne pozytywne i negatywne znaczenie...cholera jakie to jest ciezkie w wyrazeniu,chociaz nigdy nie mialam problemu z wyrazaniem uczuc,raczej mam ekstrawertyczna nature,czuje sie tak zmanipulowana sama soba,ze zaczynam totalnie znieksztalcac rzeczywistosc,jak w ogole jeszcze cos takiego jak rzeczywistosc funkconuje w moim slowniku w znaczeniu egzystencjonalnym..tak nie w zyciu tylko egzystencji,niby to samo a roznice w pojmowaniu ogromne.zreszta na pewno po czesci mniej lub wiecej rozumiecie o co mi chodzi.Mam nadzieje,ze leki to dobry pomysl,jakis przelom,ze pomoze ,wesprze.Pozdrawiam
×