Skocz do zawartości
Nerwica.com

oskarek19832

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez oskarek19832

  1. Pomocy. Biorę od ponad 3 tygodni citabax 20 i poczatkowo bylo nawet dobrze przesiadlem sie z coaxilu na citabax wlasnie, a dzisiaj jest masakra caly drze nie moge nic zrobic mysli mam takie dziwne, odczuwam lęk i ból wewnętrzny nie mogę nic naprawdę zrobić, i strasznie mi zimno jest. Czuję się tak jak bym miał zaraz na marsa odlecieć, citabax biorę tylko 1 tabl rano. A teraz czuje sie jak bym mial do reszty zeswirowac
  2. Hej Dzisiaj jest drugi dzień kiedy biorę citabax, jest lepiej pomimo drugiego dnia, na pełne efekty trzeba czekać z minimum 14 dni aczkolwiek czuję się inaczej, taki wyciszony. Mam głęboką nadzieję, że to co było nie powróci, psychiatra powiedział mi o nerwicy depresyjnej w sumie to powiedział bardzo silna nerwica depresyjna cały czas myślę o tym szpitalu. Nie wiem naprawdę co o tym sądzić, boję się tam iść ale z drugiej strony może bym w końcu odpoczął. Zastanawiałem się nad opcją kiedy citabax nie pomoże to pójdę do tego szpitala. Nie wiem tylko czy to dobre rozwiązanie mam mętlik z tym w głowie. No i od poniedziałku idę na terapię, ale żeby było bardziej dowcipnie to moim terapeutą ma być moja koleżanka z podstawówki nie wiem co z tego będzie co z tego wyjdzie boję się samej rozmowy, a co dopiero fakt, że to moja koleżanka...
  3. Witam Was. Dzisiaj byłem u psychiatry opowiedziałem mu o swoim stanie i o wpływie coaxilu na mnie, zasugerował hospitalizację jednak muszę to przemyśleć. Przepisał mi nowe leki citabax 20 i imovane 7,5. dzisiaj brałem już coaxil więc zaczynam brać nowe leki od jutra. Mam nadzieję, że podziała lepiej niż coaxil 31 mam znowu sie pojawić z odpowiedzią na temat szpitala. . . muszę to przemyśleć . . . -- 26 sie 2011, 07:46 -- Czemu tu taka cisza od kilku dni jest?? jestem co prawda drugi dzień po braniu citabaxu ale jest zdecydowanie lepiej chociaż na pełne efekty trzeba czekać z 14 dni minimum. Po pierwszym zażyciu myślałem że odlecę tak mnie sieknęło po tym ale dzisiaj już jest ok. Aczkolwiek dopiero jest 8 więc wszystko może się jeszcze wydarzyć.
  4. Hej wszystkim. Jest po weekendzie siedze w pracy i nie mogę niczego zrobić, ciągle kłębią mi się w głowie myśli, 29 marca 2010 roku mój ojciec się powiesił. . . Nie wiadomo dlaczego oficjalna wersja to przez pracę i natłok obowiązków oraz depresję której on nie chciał zauważyć. Przeżyłem to masakrycznie ale nie od razu najpierw starałem się o to by mamie i siostrze pomóc. Później dopadło mnie. Do tego wszystkiego mogę dodać pracę której nienawidzę, hmm może to nie praca sama w sobie ale to otoczenie Ci ludzie powodują u mnie taki stan, że nic mi się nie chce. od ponad roku leczę się psychiatrycznie, zażywam sobie coaxil bo to mi przepisano (po nim jestem troche pobudzony i trochę agresywny) Nie wiem już co mam zrobić z tym wszystkim, nie ogarniam już tego tematu z dnia na dzień jest coraz gorzej. Ta kure***a praca mnie dobija Ci ludzie to mnie bardzo mocno dobija. Byłem już u trzech "specjalistów" każdy podaje inną diagnozę. coraz bardziej lgnę w dół niż do góry. Wcześniej miałem myśli samobójcze jednak chociaż one ustały boję się nawrotów tego wszystkiego nie wiem czy przetrwam kolejny atak depresji nerwicowej jak to zostało stwierdzone. Wsparcie leków nic już nie daje, poradnia w moim mieście jest do września zamknięta, jestem już na końcu skrajności. ;(
  5. Hej byłem dzisiaj u mojego lekarza i co i nic pocałowałem klamkę a na drzwiach karteczka, że z powodu urlopów poradnia nieczynna do 20 września nie wiem co teraz wziąłem dzisiaj ten coaxil i jest jakoś inaczej czuje niepokój strach mam doła i na nic ochoty siedzę w pracy i boje się czegokolwiek. Czuję się, że jestem ale mnie nie ma. Dzisiaj rano wziąłem jedną tabl. i wyszedłem z psem jak wróciłem to zapomniałem, że wziąłem tą tabletke i wziąłem drugą. W pracy się zorientowałem i poczułem dziwny niepokój i strach ale po godzinie gdzieś tak czuję taką ulgę ale z lekkim niepokojem i strachem nie wiem dziwny mam stan.
  6. Wiem co to znaczy ja przeżywam to samo Dziękuję bardzo za odpowiedź mam nadzieję, że jutro dostane coś żeby mnie wyciszyło i uspokoiło trochę. Jeszcze raz dziękuję bo teraz wiem, że nie jestem sam.
  7. Wiem o tym że jest niebezpiecznie dlatego chce zrobić wszystko żeby tak nie było. Jutro pójdę i pogadam co i jak zobaczymy. belle1 a czy po seronilu miałaś tak, że ktoś Cię wkurzał nie wiem zachowaniem albo czymś co Ci się nie podobało czy po prostu szukałaś czegoś do czego można się doczepić i wybuchnąć.
  8. Czyli co teraz powinienem zrobić wg Was?? P.S. seronil brałem pod koniec 2010 po trzech dniach wymiotowałem od tego miałem bardzo silne zawroty głowy i lekarz wtedy przepisał coaxil.
  9. W rozpoznaniu na początku roku powiedziano mi, że jest to depresja, ostatnio jak byłem u tej "Pani" psychiatry powiedziała, że jest to depresja z nerwicą ale coaxil mi podobno wystarczy. Dodam jeszcze tylko, że jak wcześniej brałem coaxil czegoś takiego nie było i nie wiem czy mi się pogorszyło czy co?
  10. Witam Wszystkich. Chciałem zapytać o pewne sprawy otóż poszedłem do psychiatry po raz nasty z kolei ciągle dostaje coaxil brałem na początku roku przez miesiąc niby było wszystko w porządku i odstawiłem leki gdyż uważałem, że już nie potrzebuje. Jakże bardzo się myliłem. Dzisiaj jestem tydzień po braniu po raz kolejny coaxilu. Ogólnie psychiatrzy w mojej miejscowości zmieniają się jak pogoda ostatnio była Pani która przyszła ze swoim psem zapytała się co mi dolega opowiedziałem jej co ze mną się dzieje na co ona zapytała no dobrze ale ja pytam co panu dolega nie mogłem zrozumieć tej Pani po czym przepisała mi coaxil. Ale moje pytanie dotyczy czegoś takiego jak agresywne zachowanie po tym leku, ciągle chodzę wkurzony wręcz bym powiedział, że wku****ny a czasami jest tak że usiądę i zacznę ryczeć jak bóbr nie wiadomo dlaczego. Nie chce przestawać brać bo będę znowu się zadręczał myślami, pytaniami i innymi rzeczami będę się przejmował co znowu doprowadzi mnie do takiego stanu jak przed prawie dwoma tygodniami Kiedyś przepisywali mi jeszcze na noc senzop niby to działało, rano wstawałem wypoczęty i faktycznie ułatwiało zasypianie aczkolwiek Pani stwierdziła że on uzależnia. nie wiem czy brać dalej coaxil czy poprosić o coś innego w sumie to po 2 miesiącach jak brałem wcześniej trochę się polepszyło ale obawiam się teraz że już to na mnie nie podziała. I co z tym agresywnym zachowaniem boję się o najbliższych, boję się też o to, że zamkną mnie w szpitalu przez to wszystko co robić
×