Skocz do zawartości
Nerwica.com

Elska.Eg

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Elska.Eg

  1. Jako gej, czytałem na ten temat bardzo dużo. Źródła 'gejostwa' są rożne : zbyt duża ingerencja matki w wychowanie dziecka, brak ojca, a nawet tez "wrodzony homoseksualizm". Ja raczej obstawiam przy opcji 'brak ojca', i tego się trzymam. W moim dzieciństwie ojciec pomimo tego, że teoretycznie był, to wybierał zamiast mnie wódeczkę z kumplami. Skończyło się jak się skończyło- pożądam mężczyzn. Dziś jest mi to obojętne, zresztą mam to gdzieś co On o mnie myśli. Słyszałem raz z jego ust śmieszne wyzwiska względem gejów i szczerze mówiąc jakoś mnie to obeszło. Ja wszelakie me wychowanie i to kim dziś jestem zawdzięczam tylko matce, nikomu innemu. Jeżeli Ona powiedziała by mi coś przykrego odnośnie mej orientacji, chyba bym się załamał. Jeżeli Ona zrozumie, reszta mnie nie obchodzi. Moja najlepsza przyjaciółka to zaakceptowała i jakoś nie miała żadnych oporów, za co jestem jej wdzięczny. Jeżeli człowiek chce zrozumieć człowieka innej orientacji- zrobi to bez żadnych problemów. Fakt, czas leczy wszystko, ale nie leczy jednego- strachu i niepokoju względem odmienności seksualnej.
  2. Właśnie to boli najbardziej, że pełni zrozumienia można czasami spodziewać się od całkiem obcych osób, a niżeli tych bliskich. Ale jeżeli już wyjawiłeś jej wszystko, to w tym momencie musisz próbować ją do tego przekonać. Może nie przekonać, hmm... źle użyte sformułowanie. Ona sama musi chcieć tak naprawdę spojrzeć na to z innej, tej mniej 'obytej' strony. Skoro wyjawiłeś właśnie jej ten sekret, bo jak powiedziałeś 'miałeś dość życia w ciągłym kłamstwie' to znaczy, iż jest naprawdę bliską Ci osobą. Nie chce się tutaj wymądrzać, pisać jakiś niestworzonych herezji odnośnie tego jak można by to przekazać inaczej, co można by było zrobić, czy jakbym ja to ujął. Jak pisałem już, moja matka o niczym nie wie, zresztą nawet się nie domyśla. Ostatnio poinformowała mnie, że nie ma nic przeciwko temu, żebym za rok wprowadził się z moją domniemaną żoną. Nie mogę więc zatem przewidzieć jak Ona by zareagowała, ale zawsze wierzyłem w to, i ciągle wierzę że spokojna, szczera rozmowa, twarzą w twarz może wyjaśnić wszystko. Zapytaj jej, czy chciałaby abyś dalej tkwił w tym chorym stanie, dalej ukrywał to kim tak naprawdę jesteś? Czy nie potrafi spojrzeć na to z perspektywy tego, iż musisz mieć do niej cholernie duże zaufanie, jak musisz ją bardzo kochać, iż odważyłeś się jej to wyjawić? Dobrze wiedziałeś, że kościół tego nie akceptuje, że religia jest przeciwko temu, że nauka chrześcijańska tego zabrania, że model rodziny, który od dziecka był Ci wpajany wygląda całkowicie inaczej, a pomimo tego zebrałeś się i jej o wszystkim powiedziałeś. Jak dla mnie nie ma nic piękniejszego- Pomimo tylu wątpliwości, ludzie którzy powinni być sobie bliscy, potrafią sobie naprawdę i szczerze zaufać. Jak już mówiłem, dziecko-gej nie jest wymarzonym obrazem matki, ale jeżeli kochająca matka chce pewne rzeczy zrozumieć, to to zrobi. Twoje zachowanie było jak najlepsze, niektóre matki latami nie wiedzą o homoseksualizmie swych dzieci. Ciekawe jakby się czuła gdyby dowiedziała się 'z trzeciej ręki' o tym, że ma syna geja. Czy wtedy padło by to pytanie 'Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej?' ? Gdybać można tak długo i długo, jedno jest pewne- bez rozmowy w cztery oczy nic nie załatwisz i w dalszym ciągu nie będziesz wiedział na czym stoisz. Zbierz się i odważ się na tą rozmowę, bo psychicznie zadręczysz się i nic dobrego z tego nie wyjdzie.
  3. I to jest właśnie błąd w zachowaniu rodziców. Wywierają na dziecku poczucie winy, które doprowadza do znienawidzenia własnego Siebie. Dlaczego matka nie myśli wtedy o tym jakie to trudne jest dla jej dziecka, ile w sobie musiał mieć siły żeby to ukrywać a o ile więcej aby wyjawić to właśnie jej. Ja rozumiem, że dla niej samej łatwe to nie jest. Żadna matka w snach nie marzy o synu geju, ale na 'miłość boską' w końcu syn to syn. Możesz właściwie powiedzieć dlaczego zdecydowałeś się jej o tym powiedzieć ?
  4. Właściwie to powiem, że Cię rozumiem. Moja mama o tym, że jestem gejem nie wie, zresztą mało kto wie. Czy by zrozumiała? Sądzę, że tak. Nie powiem bo również pochodzę z rodziny w której wartości religijne mają duże znaczenie ( sam przez 10 lat służyłem przy ołtarzu ). Dlaczego więc jestem taki 'dobrze myślący' ? Pewnie dlatego, że moja mama nie dawno kończyła studia na których problem homoseksualizmu był poruszany, zresztą sam pisałem jej prace na ten temat. Oczywiście pewności co do tego że to zaakceptuje nie mogę mieć żadnej, ale jak na razie, to nie usłyszałem z jej ust żadnego obraźliwego określenia z wyjątkiem "padałek" po zobaczeniu Szpaka w TV. Jedyną rozsądną decyzją, którą możesz podjąć to zdeklarować się na szczerą rozmowa z nią w cztery oczy. Oczywiście, czas robi swoje, ale jak się domyślam- psychicznie nie wytrzymasz tego, że własna matka może czuć do Ciebie odrazę, ale po prostu pałać do Cię czymś w formie żalu, tylko dlatego że jesteś kimś, kim tak naprawdę wcale nie chciałeś być. Zresztą, bycie gejem wcale nie czyni człowieka gorszym. Gdyby moja matka coś takiego mi powiedziała, to szczerze mówiąc nie wiem co bym zrobił. Przeżył bym wszystko, ale jej braku zrozumienia chyba nie. Jeżeli masz taką możliwość porozmawiaj z nią szczerzę i otwarcie. Niech powie Ci czego tak naprawdę się obawia. Nie odkładaj tego na później, bo potem możesz żałować bardziej niż Ci się dziś wydaje.
×