Skocz do zawartości
Nerwica.com

sara34

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia sara34

  1. Dziękuję Moniko, że mnie tu przeniosłaś.Przeczytałam wszystkie posty dot. tego typu zaburzeń i teraz chcę poczytac na necie o tym kompulsywnym fantazjowaniu więcej.Myślę , że jestem gdzieś pośrodku między tymi co fantazjują tylko czasami a tymi dla ,których stało się to uciążliwe i się w tym zatracili. Ale tylko chyba dlatego że mam dzieci i obowiązki.W przyszłości chcę wybrac samotnośc.Nie mogę zrobic tego dziś...dzieci kochają ojca mimo wszystko.Córka bardzo przeżyła rozłam między moimi rodzicami oraz bratową i szwagrem.Jest bardzo wrażliwą dziewczynką i co jakiś czas pyta "mamusiu,ale ty od taty nie odejdziesz prawda?".Łzy napływają mi do oczu, dusza się rwie...Tak bardzo potrzebne mi poczucie spokoju,bezpieczeństwa i ciepła.takie jakie stwarzam w swoich wizjach.Marzę o nich, by nie zwariowac, czuję się jak wariatka, bo wybieram je zamiast rzeczywistości.Wiem że kiedy już będę sama, zatracę się na zawsze.Niemam odwagi szukac tego o czym marzę, nie wierzę w to , choc tego pragnę - a ból wewnętrzny staje się nie do zniesienia.Czarne myśli chodzą mi po głowie...niewiem co dalej...
  2. Ciekawa jestem pod jaką kategorię mnie można zaszufladkowac.Wieczna marzycielka,która nie potrafi znalezc swojego miejsca w zyciu i jego sensu.Żona, matka dwójki dzieci,pracująca,lat 34.Nieszczęśliwa, żyjąca w toksycznym związku z osobą choleryczną i przez nią niszczona.Dlatego w swym umyśle stworzyłam inny świat - taki z filmów i z własnych marzeń, do którego uciekam w każdej nadarzającej się chwili.Nie czuję już nic prócz pustki.Całe 14 lat żyłam dla mojej jedynej prawdziwej i spełnionej miłości- dzieci.Teraz kiedy są już większe , czuję że moja dalsza egzystencja traci sens.A codzienna podróż między dwoma światami - tym realnym i nierealnym mnie wykańcza...
×