mniszka

Dziękuję Wam za miłe przywitanie :) Sabaidee - na razie sama próbuję się rozplątywać, ale wiem, że z tym psychologiem to nie jest zły pomysł Pozdrawiam

Dziękuję Wam za odpowiedzi, faktycznie, chodziło mi o takie afirmacje nie tylko poprawiające ogólne samopoczucie, ale zaprojektowane przez jakiegoś psychologa pomocniczo do słuchania np. przy nerwicy natręctw. Ewa Foley miała nagrania właśnie relaksacyjne, ogólnie poprawiające nastrój. Działały :> ! Pomyślałam natomiast o takich, które pomagają przy konkretniejszych przypadłościach. No i, oczywiście, nie służą jako jedyne remedium, nie zastąpią innych działań terapeutycznych, ale są nakierowane np. na wsparcie osoby po traumatycznym wydarzeniu, dodatkowo przy pozbywaniu się fobii, etc. Zastanawiałam się, czy coś takiego można nabyć w Polsce. Co do CHAD to trudno mi sobie wyobrazić, jak takie afirmacje czy też odpowiednie dźwięki miałyby pomóc . Niemniej wszędzie tam, gdzie można już zastąpić farmaceutyki czymś innym, to takie nagrania audio wydają mi się całkiem niezłą, choć dodatkową, pomocą. Oczywiście, jeśli są tworzone przez specjalistów :) W przypadku wspominanej przeze mnie wielokrotnie Ewy Foley, to nie były same afirmacje, a raczej medytacja prowadzona + afirmacje + relaksacyjna muzyka.

ok, dzięki za odpowiedź chyba zaryzykuję i skorzystam z Twojego pomysłu przy czym nie mam na myśli ryzyka związanego z tym, że prywatnie miałoby być lepiej. Pomimo, iż kiedyś psycholog bardzo mi pomógł, obecnie jakoś trudno mi uwierzyć, że ktoś mógłby na tyle trafnie zdiagnozować moje problemy, abym mogła je rozwiązać. Jakkolwiek trochę popapranie to brzmi. Jest to istne kłębowisko bardzo wielu splątanych wątków. Boję się, że jak trafię w ręce specjalisty, to uwierzę, iż choruję na coś co mi nie dolega albo jeszcze bardziej się na sobie skoncentruję. Albo, co gorsza, zacznę się użalać nad sobą i roztrząsać sprawy zupełnie niepotrzebnie. Mam z natury skłonności do introspekcji. Jeszcze trochę introspekcji, jeszcze więcej introspekcji, a pęknę jak jesienna purchawka

Kiedyś bardzo lubiłam kasety Ewy Foley o uzdrawianiu kolorami. Nie sięgnęłabym po nie, gdyby nie mój ówczesny psycholog. Uzdrawianie czakr mocą energii kolorów wydawało mi się czymś "sekciarskim". Kiedy jednak przełamałam swój negatywny stosunek, owe wizualizacje bardzo mi pomogły. Codzienne słuchanie przyniosło długofalowe, nieoczekiwane efekty. Obecnie brakuje mi takich głębokich relaksacji. Chciałam kupić coś podobnego sobie i moim bliskim, ale okładki takich prowadzonych medytacji są odstraszająco kiczowate. Czy ktoś, kto nie interesuje się magią świec i generalnie ruchem New Age, może znaleźć jakąś rzetelną pomoc? A idąc dalej tym tropem, czy kupilibyście na moim miejscu plik audio z afirmacjami, pomagającymi zwalczać stres, wyjść z depresji, radzić sobie z nerwicą lękową albo podwyższyć samoocenę? Gdy słuchałam medytacji Ewy Foley byłam w liceum, a obecnie wieloma rzeczami jestem zniechęcona i znudzona, co raczej utrudnia ich działanie :/ Generalnie ile można słuchać tej samej kasety o kolorach... Czy są gdzieś w necie polskojęzyczne afirmacje i czy warto je Waszym zdaniem kupić? dzięki za odpowiedzi :), pozdrawiam, mniszka

Witam wszystkich, jestem tutaj, bo prawdopodobnie chyba na pewno mam jakieś zaburzenia . A czasem mi się wydaje, że jestem normalna (może w dzisiejszym świecie na to też należałoby leczyć?). Nie stać mnie na razie na psychologa, więc póki co się nie dowiem, czy mogę wykluczyć nerwicę lękową, jakąś chorobę dwubiegunową czy jeszcze coś innego. No, to tyle jak na razie :) pozdrawiam Forumowiczów i przygodnych wędrowców, mniszka