Wraz z 17 kilogramami (3 miesiące) zgubiłam gdzieś siebie. Nie wiem, czy to anoreksja, nie wiem, czy to depresja. Wszystko się wali- ciężka sytuacja w domu, problemy ze znajomymi (a raczej z ich brakiem), masa kompleksów, brak własnego zdania, milion obaw, ciągłe wyrzuty sumienia.
Wiem, że nie powinnam już chudnąć, ale nie potrafię wrócić do normalnego odżywiania. Inaczej, przed dietą zawsze jadłam za dużo, boję się 'rozpuszczenia' i stracenia tego, co osiągnęłam.
Nie wiem, gdzie jestem. Czuję, że cała ja z kiedyś wyszła ze mnie i stoi obok, patrząc bezradnie na to, co się z 'nią' dzieje. Wszystko, co kojarzy mi się z życiem sprzed 17kg przyprawia mnie o napady paniki. Porzuciłam dotychczasowe zainteresowania, styl życia, przyzwyczajenia. Za chwilę rok szkolny, bardzo ważny rok, a ja nie wiem, gdzie jestem?
Pomocy...
