z gory sory ze nie moge tu nikomu pomoc i cokolwiek odpisac na powyzsze posty- nie znam sie na psychologii.
z moimj problemem postaram sie krotko:
-od 2 miesiecy nasilajace sie hustawki nastrojow i popadanie doslownie w skrajny smutek i euforie na zmiane kilka razy dziennie, bez przyczyny
-od 2 tygodni komlpetna utrata apetytu. ledwo jestem w stanie zjesc sniadanie, potem nie moge juz nic przelknac caly dzien; zmuszam sie do jedzenia, ale z coraz gorszym skutkiem
-ciagle poczucie nieuzasadnionego leku. scisk w zoladku jakby tuz przed wejsciem na egzamin. od rana do wieczora.
-spie coraz gorzej
-mam ciagle poczucie winy za wszystko ( ale nie umiem sprecysowac za co konkretnie)
pisze tu, bo jestem za granica i nie mam mozliwosci zasiegniecia prady lekarza, a sytuacja zaczyna mnie przerazac. nie tak do tej ppory wygladaly moje tzw 'handry'. teraz po prostu nie wiem co sie ze mna dzieje, nie konroluje tego.
czy ktos z Was mial moze podobnie, czy to moga byc objawy depresji?
z gory dzieki
m