Skocz do zawartości
Nerwica.com

Borinescu

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Borinescu

  1. Witam, znowu ja ... :) wróciła, było wspaniale kilka dni... jak zakochani nastolatkowie :) ale czar prysł już ... zaczęła się "normalka"... huśtawki, awantury.etc. qźwa... mam do Was pytanie - jak na Was działa sex ??? jest w stanie Was wynieść na górkę ??? albo w drugą stronę ??? Moja połówka ( z seksem nigdy nie mieliśmy problemu - po 17 latach razem min. raz dziennie to w sumie norma) po porannym, po ok. pół godzinie dostaje szału/furii ... - czasem oczywiście ale da się to zaobserwować, wieczorny ew. nocny bez echa zostaje, tzn. PO jest normalnie. Ostatnio latają za Nią dwudiestokilkulatkowie i się dowartościowuje chyba tym faktem za mocno. Hehe, w sumie to się cieszę bo naprawdę atrakcyjna jest ale... ze swoim zachowaniem pozostawiona bez kontroli moglaby znowu narobic bigosu, a kolejnego razu mógłbym nie znieść... za mocne to dla mnie... tyle na dziś... pzdr all
  2. chciałbym Wam wszystkim pomóc... tylko jak... Ka_Po - dusza nie umiera... dusza ma zadania na dany okres.. i musi je wypełnić, tak Twoja jak i te twoich bliskich ... zaakceptuj to
  3. moim zdaniem (z autopsji) idzie po linii damskiej bardiej niż po męskiej ale to tylko znajomosc 1 rodziny pzdr
  4. to chyba nie jest wyrozumiałość ... to chyba wychowanie moje + uczucie + waga rodziny + odpowiedzialnośc za rodzinę kosztem ... no właśnie nikt nie wie ile razy doświadczyłem łez bezsilności... nikt nie wie ile razy byłem na ostatniej nitce aby to przerwać, przerwać pasmo obelg, poniżeń, osądów i posądzań... nikt nie wie jakom to kosztem dalej TRWA często gram spokojnego ale serducho wali jak po maratonie... kiedys nie wytrzyma...
  5. heja, ani Babka ani Matka nei miały zdiagnozowanej choroby !!! Ale zachowania te same.. tesciowa potrafi z minuty na minute zmienic sie w zlosliwa , plujaca jadem, przeklanstwami , zjechac do szpiku - by po chwili podspiewujac jakby nigdy nic zapytac sie czy podac herbatke... dlugie deprechy ma od kilku lat, manii raczej nie... ale sama mieszka wiec nie napisze na 100%. I zona i tesciowa to krotkie raczej napady manii (od godzin do kilkunastu dni) - wszystko wtedy mozliwe jest... szukanie dziury w calym, nagłe wyjazdy z kraju, 100 planów na dzień ...NIE MA RZECZY NIEMOZLIWYCH!! Ale potem... ech...
  6. Wg mnie Matka i Babka żony miały to samo, teść na szczęscie odszedł ale gdy my już byliśmy po ślubie... to min. dzięki Niemu tyle wytrwałem... :) równy gośc i nauczył się olewać (bardzo późno , ale ...) Zona jest w PL do środy, chyba jescze raz pójdzie pogadac jutro w sprawie tego leku i pierwszych dni kuracji... W środę odbieram ich z lotniska i ew. wróci za kilak dni do PL albo zacznie tutaj...
  7. Wkleje tutaj, co dzialo sie w 2008 roku - tak to widzialem...potem bylo spokojniej, od kilku miesiecy znowu jazdy Zdrada okazala sie tylko jedna na szczescie (?) i prawie zapomniana jest... na szczescie ja potraktowalem Ją jako chorą osobę i jakoś wybaczyłem... Wysłany: 2008-02-24, 21:32 Witam ... Postaram się w skrÓcie choć będzie ciężko: Jesteśmy małżeństwem od 10 lat, żona ma 31 ja 33 lata Od około 8 lat obserwuję u żony huśtawki nastrojÓw, są one bardzo poważne i aktualnie pasuja nam bardzo do objawow opisanej choroby dwubegunowej. Zona potrafi miesiacami miec depresje, przerwywana krÓtkimi okresami manii - potrafi np w tych kupic cos nieprzemyslanego, zrobic cos czgo normalnie nigdy by sie nie podjela, mysli ma pourywane, skacze z watku na watek, zmienia tematy i ciezka sie wtedy z nia dogadac...jest w stanie przenosic gÓry - tzn tak jej sie wtedy wydaje, nic nie ma przeszkod nawet jesli pomysl jest na tyle poroniony ze wszyscy pukaja sie w glowe... w takim stanie w zeszlym roku zdradzila mnie - to znajomy sprzed lat ktory przyjechal nas odwiedzic, ja bylem w pracy a oni przebywali razem - on zaczal ja nakrecac a ona ulegla mu lamiac swoje/nasze zasady wiernosci, leku przed chorobami - zarazeniem od innych etc etc. sex bez prezerwatywy z obcym to w naszych rozmowach cos niewyobrazalego - zona panicznie boi sie chorob przenoszonych w ten sposob. Zaden z tych panow nigdy jej sie nie podobal... po prostu zdarzylo się... nie wie czemu -najpierw (jak wyszlo) - mowila, ze tak bylo i jest OK, potem, ze nic nei było a na końcu że coś Jej dosypał bo nic nei pamięta i wymiotowała pół dnia... nasz sex nalezy do bardzo udanych , srednio raz dziennie od 13 lat... czasem nawet do 6x - znikome przerwy, naprawdę... to zreszta jedna z podstaw naszego zwiazku. PO tym wszystkim powrocila znowu depresja, silniejsza niz zwykle, z myslami samobojczymi, kilka faktow z tamtych czasow pozwolilo nam odnalezc te jednostke chorobowa i myslimy ze teraz to jest na 99,9% to. Jeszcze w czasach szkoly podst/liceum w swoim pamietniku pisala o stanach euforii, swiata u stop oraz o dluzszych stanach depresji... w ciagu ostatnich lat spedzilismy bardzo duzo czasu poszukujac chorob na ktore rzekomo zapadala, szukalismy raka glowy, jelit, trzustki, chorob krazenia, wrzodow etc. - za kazdym razem Zona miala pewnosc ze jest chora... po czym oczywiscie okazywalo sie ze nic Jej nie dolega... W domu rowniez bywaly okresy rozne - od nastrojow depresyjnych, wiecznego narzekania, lezenia w łÓżku po kilka dni, poranna niechec do wstania, bezsenne noce, dusznosci...po dzikie awantury, mniemanie o sobie jak o pepku wszechswiata, ktoremu swiat powinien sie klaniac i dziekowac ze istnieje .. awantury o duperele, slowa i czyny ktorych po jakims czasie wogole nie pamiętała... jakby wypowiedziane w transie... W oczach znajomych uchodzimy za wspaniale zgrane malzenstwo, owszem czasami ciut kłócące się ale po chwili kochające dalej, z dwojka wspanialych dzieci. Od 2 dni zona bierze cipralex 10mg - (escitalopram) Od okolo 3-4 dni jest taka jak ja pamietam sprzed wielu lat - taka byla w ciagu ost 8 lat kilka razy... normalne rozmowy, zachowania, niedowierzanie ze takie rzeczy robi/robiła ... chęć zmianyna lepsze etc. NORMALNE zachowania. A, podpowiada mi wlasnie, ze paralizuja ja najprostsze decyzje, np po podjeciu wspolnej decyzji o kredycie miala depresje przez kilka miesiecy (2004r,) mimo ze ona byla tylko wspolbioracym, praktycznie bez mozliwosci obciazenia... w stanach depresji nie chce wstawac z lozka - bo po co wstawac, kiedys i tak umrze i nie ma sensu nic robic,,, na sile ja wyganialem do pracy przez dluuugi czas...do wlasnego wymarzonego sklepu, ktory notabebne otworzyla chyba wlasnie w stanie manii, stawia sobie cele w okresie manii takie wygorowane ze potem jak widzi co zrobila i ze to nie ma sensu - wpada w depresję Zona zawsze sie bardzo szybko wszystkim nudzi...kazda praca, kazde zajecie to kwestia kilku dni czy tygodni i przychodzi znudzenie, to tak w kilku słowach opis naszych problemÓw... naszych bo ja dostaje szkole zycia od wielu lat a poniewaz kocham Ją ponad wszystko to chcę ją mieć spowrotem taką jak pamiętam z tych krÓtkich okresÓw normalności ... aktualnie pewnie jeszcze pomoc psychologa by się przydała bo po wyjściu na jaw tej zdrady nasz związek mocno to odczuł, zona znowu ma depresje, tym razem ze to zrobila ...mysli samobojcze etc ... bardzo zwiekszona wrazliwosc na bol... proszę o pomoc - jeśli takowa byłaby mozliwa, jak pisałem mieszkamy poza PL nasz lekarz 1. kontaktu jakos nie za bardzo się kwapi do pomocy poza tym nie mamy aż takiej możliwości komunikacyjnych jak w Polsce, Prof z Poznania po tych informacjach (mail) stwierdzil ze to najprawdopodobniej ostra forma choroby maniakalno-depresyjnej i zaprosil zone na kilkutygodniowe obserwacje do POznania Szukałem info o tym leku i generalnie objawy do przejścia są... najprawdopodobniej przywiezie mi dzieci i wróci do PL na kilka tygodni... zobaczymy co będzie. Też dziwi mnie brak stabilizatora... ale wczoraj poprosiłem tel do tego lekarza i do tej pory cisza... eh...czekam na rozwój wydarzeń ...
  8. Witam, jestem mężem Kobiety u której stwierdzono dwubiegunówkę, po 12 latach mniejszej lub większej męczarni - poszła i dowiedziała się co jest...testy wykazały... Nie mieszkamy w Polsce ale akurat jest na wakacjach w PL. Lekarz zalecił Setaloft 1/2 tabletki 50mg Ale - żona brała cos lekkiego na depreche przepisanego przez miejscowego medyka, teraz musi zrobić przerwę 2 tyg i dopiero zacząć brać setaloft. Lekarz mocno ja przestraszył, że skutki uboczne mogą być $%^&*( i najchętniej miałby ją na oddziale lub pod ręką a w tym tygodniu ma wracac z urlopu z Polski ... i nie wiem co robić... Ma wrócić i zacząć brać tutaj czy zostać w PL i zacząć pod opieka lekarza... Przeszedlem tyle Jej górek i dołków (ale to na inny wątek) , że chciałbym jak najlepiej dla Niej i rodziny - co zrobić ??? pozdro
×