Skocz do zawartości
Nerwica.com

darorsa

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez darorsa

  1. Czy mam depresje czy co? bo sam nie wiem [POMOCY] Witam mam 23 lata i mój problem dotyczy mojej osoby, nie mam pewności siebie, nie potrafię podejmować szybko słusznych decyzji, cały czas chodzę zdołowany, nie umiem się cieszyć z mały i dużych rzeczy, mam wrażenie ze jestem nie szczęśliwy i nie doceniany, przez to mam problemu w związku, chodzę z dziewczyną prawie 8 miesięcy. Nie potrafię być dla niej podporą nie ma u mnie za bardzo wsparcia, wygląda to tak że to ona pełni rolę faceta w związku. Szybko uciekam od problemów nie rozwiązując ich, tylko się dołuje i narzekam, że jest mi źle. Nie potrafię komuś przygadać, jak ktoś mi coś dotnie, bo nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi. Czym to może być spowodowane? Mieszkam z rodzicami, w domu nie mam fajnej sytuacji, mam jest alkoholikiem, tyle że się do tego nie przyznaje, dobija mnie to bo nic z tym nie mogę zrobić. Ojciec to chodzący despota. Jeszcze 8 miesięcy temu sam nadużywałem alkoholu, nie mal codziennie chodziłem pijany i paliłem papierosy, tak robiłem przez dwa lata (2008 - 2010), dlatego że rozstałem się z dziewczyną (związek trwał 2 lata, i był totalną porażką 2006 2008 w tym okresie nie zdałem matury co mnie dobiło, nie mogłem znaleźć pracy, obecnie jestem na rencie socjalnej, ze względu na silną wadę wzroku) i rodzice chcieli się rozwodzić, rzuciłem te nałogi bo się zakochałem i zależało mi na dziewczynie z którą obecnie jestem Kumple których miałem docinali mi strasznie i nie potrafiłem się obronić (gnoili mnie i traktowali jak "szmatę" (przepraszam za wyrażenie ale tak było) obecnie od jakiegoś czasu nie utrzymuje z nimi kontaktu. Kolegów za bardzo nie mam, z tym którymi utrzymuje kontakt i się z nimi widuje to ich temat przewodni dnia to "coś by się napił" a takie towarzystwo nie bardzo mi odpowiada Jak wykonuje jakąś czynność to wiem że robię to dobrze, ale nie mam pewności i zaczynam się motać, przez co czasami nie wszystko mi wychodzi Gdzieś zaginęła moja kreatywność, dziewczyna twierdzi że powstaje już rutyna a ona tak nie chce a ja nie umie temu przeciwdziałać, co mnie dołuje, bo jest przez to nieszczęśliwa, usiłuje ją hamować i mieć tylko dla siebie, mówi mi ze bym się czymś zajął, czytał książki itd itp miałem hobby, ale przestałem je praktykować, rysowałem, podobno mam talent plastyczny, tak mi wszyscy mówią. Parę razy chciałem sobie życie odebrać, ale brakło mi na to odwagi i tego nie zrobiłem Ogólnie to nie jestem zadowolony z życia, przez to wszystko co wymieniłem wyżej jestem "ciotą" bo nie umiem nic z tym zrobić a bardzo chce, tylko nie wiem jak, dziewczyna mi nie jest w stanie pomóc, próbowała ale brak rezultatów, przez to mam problemy w związku, mam też tak że czasami co innego mowie a co innego robię Kocham ją bardzo mi na niej zależy i chce coś z tym zrobić, więc proszę o pomoc, rade
×