Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gelo

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gelo

  1. Cześć. Jestem strasznie mało pewnym siebie chłopakiem, mam zaburzenia emocjonalne ( odczuwam ciągły stres, nawet podczas relaksu w domu), fobię społeczna i depresje...a do tego jestem dosłownie opętany pewną dziewczyną.Jest z mojego osiedla, praktycznie nigdy z nią nie rozmawiałem, jedynie słyszałem jak coś mówi. Jestem nieskończenie zafascynowany jej wyglądałem. Jest to najpiękniejsze stworzenie jakie kiedykolwiek chodziło po ziemi. Włosy, oczy ,nogi usta... nie mogę spać po nocach, myślę tylko co ona robi. Jej zdjęcia na FB wydrukowałem i powiesiłem w pokoju... ciągle przechodzę koło jej domu, a jak ją zobaczę... serce prawie mi wyskakuje z klatki, totalny paraliż. Jem śniadanie , zastanawiam się co ona je... jakbym miał pomyśleć ile razy w ciągu dnia wyobrażam sobie ją w myślach, samo napisane tej liczby sprawiłoby mi trudność. Cały czas wchodzę na jej profil , odpalam kompa pierwsze co robię? oczywiście przeglądam jej zdjęcia...Proszę nie piszcie że mam do niej zagadać, bo ja nie potrafię podjeść nawet do kolegi którego dobrze znam, nie mówiąc o dziewczynie ... a co dopiero kobiecie na punkcie której mam obsesje... Jestem średnio (żeby nie powiedzieć wcale) urodziwy, zero pewności siebie ... co mam zrobić , nie chce już o niej myśleć...
  2. Gelo

    Błagam o pomoc

    Boję /wstydzę/ nie chce tam iść. Jakoś przeraża mnie mówienie o moich problemach komuś, kto w ogóle mnie nie zna. Komuś, kto dostaje pieniądze tylko po to,żeby słuchać takich świrów jak ja... Przecież on jest normalny. Z całą pewnością ktoś wykształcony,z dobrą, płatną pracą ma rodzinę,dzieci i zdrowie psychiczne. Jak ktoś taki może MNIE zrozumieć? To jakby skoczka narciarskiego trenował trener piłki nożnej. Nie ta dziedzina. Dlatego zwracam się do ludzi ,którzy w moim mniemaniu mają podobne problemy. Nie mówię tutaj o moim życiu, ale o zdrowiu psychicznym. I dziękuje za zainteresowanie petruszka. Niestety nie jestem w stanie w żadnym stopniu się odpłacić, nie mam 10 zer na koncie, jedyne co mogę zrobić to powiedzieć, a właściwie napisać zwykle "dziękuje".
  3. Gelo

    Błagam o pomoc

    Piotr. Brzydzę się tego imienia, bo to spuścizna po tych co mnie spłodzili a potem zrujnowali życie...
  4. Gelo

    Błagam o pomoc

    Wariuje. Tak jednym słowem mógłbym opisać to co się ze mną dzieje. Nie mam studiów, pracy,kolegów, dziewczyny, psa , nic. O rodzicielach nie wspominam, jedyne co mam to młodszą siostrę bez której nie było by mnie już tutaj. Nie mogę wysiedzieć nigdzie, nawet w sklepie. Od razu bicie serca, pot, chce uciekać , nie mam dokąd. Gdy siedzę w domu ciągły stres. Ataki paniki , chodzę po pokoju ,wszystko wiruję , wybiegam z domu ,często bez butów. Wracam, uderzam głową w ścianę , kilka tabletek na uspokojenie i tak czekam do kolejnego napadu. Po ostatnim ciągle mam widoczne blizny. Chce walczyć, chce bo mam dla kogo. Wiem,że ta mała dziewczynka ( siostra) nie da sobie rady beze mnie. Dla niej żyje. Piszę tutaj , jako akt rozpaczy. Zdaje sobie sprawę że dopóki po drugiej stronie kabla nie siedzi sam jezus, to nic mi to nie pomoże. A jednak próbuje. Nie wiem co mam robić. Błagam, błagam o cokolwiek...
  5. Gelo

    Samotność

    może to chore, ale w pewnym sensie cieszę się...że nie jestem sam w samotności. Że jest gdzieś ktoś przeżywający to co ja... marna pociecha ale zawsze...
  6. Gelo

    Samotność

    Postanowiłem napisać tego posta,można mi ulży. Mam 20 lat , nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy nie miałem przyjaciela,nigdy nie miałem kolegów. Spytacie - jak to możliwe? W poddostawcę nikt nie chciał zadawać się z kolesiem który ma ojca alkoholika. Często przesiadywał ze swoimi "kumplami" przy szkole,obrażając mnie i kolegów z klasy. Zawsze byłem ten wyśmiewany, zamknąłem się w sobie. Trochę zmieniło się w technikum,miałem kilku kumpli, ale bardziej "cześć,co jest zadane?". Każdego ranka wstaje, jem płatki, siadam na kompie i siedzę do 2-3 w nocy. To jest WSZYSTKO co mam. Powiecie - wyjdź na zewnątrz. Sęk w tym ,że starałem się tak robić, ale samemu ciężko. Nie jestem zbyt śmiały, przystojny, nie mam nic co może ludzi do mnie przyciągnąć. Poza tym teraz jestem w takim stanie że boję się iść do sklepu ,bo wiem że będę musiał z kimś rozmawiać... nie chce mi się żyć...
×