Szukałam na forum odowiedzi, ale nie znalazłam nic takiego co mogłoby mi pomóc w jej znalezieniu. Pozwólcie więc, że zabiorę Wam chwilkę. Mój problem wydaje mi się dość błahy ale cholernie irytujący. Jak się domyślacie z tematu, chodzi o moją lewą stopę. Nie wiem co się dzieje. Wiem na pewno, że to nie problem skórny, ponieważ dbam nawet z przesadą o stopy.
Chodzi o takie jakby swędzenie, pieczenie, taki nerwowy ból pod skórą. To dziwne uczucie nie daje mi spać w nocy. Kiedyś, nie wiem nawet jak długo, może miesiąc albo dwa, odczuwałam ten dziwny ból tylko w nocy. Teraz mam to nawet w dzień. I szlag mnie trafia. Ten ból jest zlokalizowany dokładnie w okolicy międzypalcowej. Niweluje go tylko nerwowe zaciskanie palcy, albo wetknięcie stopy w jakieś ciasne miejsce na sofie. Bo wtedy, kiedy uciskam tę stopę, ten dziwny ból znika. Żeby potem za chwilę znowu się pojawić.
Dodam tylko, że nie stosuję żadnej kuracji farmakologicznej. Wiecie może co to za cholerstwo?
Pozdrawiam serdecznie :)