Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mati123

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Mati123

  1. Możliwe, że też tak jest, choć są momenty, w których po prostu wszyscy mają jakąś wymówke, albo stosują argumenty, niezwiązane ze sprawą. Bo tamten tak robi. Uważam że każdy człowiek jest inny, i nie ma takiej ramy zachowań której się trzeba trzymać bo jest dobrze.
  2. Narazie terapia nie wchodzi w grę, chcę znaleźć kogoś kto mnie rozgryzie, a po tym co mówisz, masz w tym trochę, racji. Ale powiedzmy gdy jestem w transie, nie potrafie o tym mysleć, czesto gdy czuje sie bezradny wybucham agresją. Czego bardzo się boje. Teraz gdy takie cos sie dzieje wole uciec, i sie wyciszyc, mimo to czesto jest tak że nawet gdy spokojnym nie rozumiem czemu tamta osoba sie kloci jesli nie ma racji. To dla mnie trudne i sobie z tym nie radze, nie chce przypuscmy kiedyś w szale uderzyć kobiety, rób cos takiego, to by mnie całkiem zdołowało.
  3. Mój problem jest bardzo dziwny, a dla mnie wręcz okropny. Z kim nie rozmawiam, z rodzicami, z kobietą, ze znajomymi, gdy dochodzi do sporu ja odczuwam że nie dopuszczają mnie do racji, często wybucham nerwami, nawet wychowywanie szczeniaka, często, doprowadza mnie do szału. Ja często uważam że mam racje, nie zawsze, ale czasem. Dużo czytam, staram się poznawać świat. Mimo to przez rodziców jestem uważany za młodego, więc wiedzącego mało. Co jest błędne. Bo to nie jest reguła. Kobieta uważa, że także chce mieć zawsze racje. Ale tak nie jest, po prostu czuje, że ona nie dopuszcza mojej racji. Czuje się po prostu tak, że nie jestem nikomu potrzebny, przez to co robi mi moja kobieta, myślę o samotności. Nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić, prawdopodobnie, wyjdzie, że nikt nic nie zrozumie, tak jest zazwyczaj, ale po prostu wydaje mi się, że nie radze sobie z życiem.
×