redmelancholy

2 razy, drugi raz w trakcie.

Co można zrobić dla uzależnionej, ukochanej osoby? Chcę pomóc jak tylko mogę, detoks nie pomógł, potrzeba wzięcia była silniejsza. A na dodatek rodzina uzależnionej osoby obwinia o wszystko mnie, mimo iż brała ona opiaty dłużej niż ze sobą jesteśmy. obwiniają mnie nawet o nałóg nikotynowy. Teraz jest na lekach, które mają łagodzić skutki odstawienia, ale boję się, że te też uzależnią, gdyż czytałem np. o tramalu. Kilka dni po moich odwiedzinach na detoksie, osoba została wydalona za wzięcie czegoś. Oskarżenie, skąd wzięto to coś pało oczywiście na mnie. Na pewno nie byłbym skłonny do dania komuś czegokolwiek, a szczególnie ukochanej osobie, nawet nie wiem skąd brać takie rzeczy. Mimo wielu rozmów Siby z rodziną i tak na najgorszego wychodzę ja. Proszę o radę.