Skocz do zawartości
Nerwica.com

lenia

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lenia

  1. Witam, piszę na forum, bo na wszystkich stronach doradzają psychologa, a ja chcę sama uporać się z problemem. Potrzebuje wskazówek. Chodzi o moje niekontrolowane wybuchy złości. Dopuszczam do kumulacji emocji. Zaczyna się o małego rozczarowania,co wywołuje u mnie mocniejsze bicie serca i niezadowolenie... Jeżeli za chwile(w ciągu tego samego dnia)zdenerwuje mnie coś jeszcze, to już nie umiem się kontrolować. Rzucam słowa, ranię innych, wprowadzam niemiłą atmosferę. Zazwyczaj dzieje się tak ,gdy nie jest tak jak ja chce..coś mi nie wychodzi, lub ktoś czegoś nie chce,a ja na to liczyłam, czasami gdy widzę, że ktoś nic nie robi a ja sprzątam w całym domu, to zaczynam dostawać furii i na wszystkich krzyczeć, oni nic, to zaczynam dobierać takie słowa,że już nie da się nie wprowadzić zamieszania i być zignorowaną. Wtedy najczęściej, ktoś zabiera się do pomocy, a wcześniej jak proszę to mnie ignorują całkowicie. Jednak wiem,że nie powinnam stosować takich inwektyw. Nie chce takiego braku równowagi. Często też nie kontroluję emocji, jak ktoś się ze mną umawia,potem zmienia zdanie. Lub liczyłam na kogoś, a ktoś mnie całkowicie zawiódł. Często jak godzę się na to, co nie jest po mojej myśli(wtedy płacze itp.) Powinnam normalnie reagować i zmienić swoje plany, albo po prostu porozmawiać,a ja się awanturuje. Liczenie, oddechy pomagają na chwilkę, a za 10minut, złość powraca i to zdwojona, no chyba że jest już rozwiązanie.np ktoś zacznie sprzątać, albo coś innego... Proszę o rady, jak opanować swoje emocje..
×