Skocz do zawartości
Nerwica.com

a.leksandraa

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia a.leksandraa

  1. Abstrachując, zaprzecza chyba PANI (swoją drogą skąd mogę wiedzieć ile ma Pani lat;)) sama sobie pisząc, żebym podchodziła do innych z szacunkiem i nie najeżdzała na nich, skoro sama to Pani robi w stosunku do mnie, bo nie wierzę, że nie da się napisać tego co Pani w milszej formie;] Zawiodłam się szczerze mówiąc, bo byślałam, że na tym forum są kompetetni ludzie, na tyle by powiedzieć mi co mi jest, najwyraźniej są tu tylko amatorzy. A co do 'leczenia płuc przez internet', nie chciałam się leczyć;] Z resztą chyba dosyć wyraźnie napisałam, że zależy mi tylko dowiedzieć się co mi jest. Może nie umie Pani czytać między wierszami?;] Byłam u lekarza. Był dużo przyjemniejszy niż Szanowna Pani Lena.
  2. Tyle, ze mam sie udać do lekarza, to ja wiem. Do jakiego też wiem. Nie jesteś zbyt odkrywcza. Tylko chciałam zacząć od mniej drastycznych sposobów.
  3. Mam pytanie, a właściwie prośbę dotyczącą zdiagnozowania mnie. Od jakiegoś czasu, zaczęło się to mniej więcej 3 lata temu, staję się coraz bardziej nerwową osobą. W tej chwili mam wrażenie, że moja wściekłość sięgnęła zenitu. Zwyczajnie nie umiem sobie z tym poradzić i czuję, że niedługo zwariuję. Wkurzam się dosłownie o wszystko, nawet o rzeczy, które nie mają żadnego znaczenia. Najpierw strasznie krzyczę, klnę, walę, a potem po prostu zaczynam płakać. Ostatnio co druga sytuacja doprowadza mnie do takiego stanu, że sama mam już tego serdecznie dosyć. Nie potrafię się uspokoić i opanować. Drażni mnie wszystko. To, że nie mogę znaleźć telefonu w torebce, to że zawiesił mi się komputer, to że pani w aptece nie chciała sprzedać mi leku, bo ważność recepty skończyła się wczoraj. Zaczęłam ją wtedy wyzywać. A wszystkie te wydarzenia są tylko z dzisiejszego dnia. Ostatnio dostałam histerii płaczu kiedy skończył mi się wkład w długopisie. Najbardziej denerwuję się zazwyczaj gdy jestem sama albo w pobliżu są moi rodzice. Nawet kiedy słyszę, że któreś z nich wchodzi do domu, już zaczynam się wściekać. Nienawidzę z nimi przebywać i nienawidzę ich obecności. Wśród moich przyjaciół jestem ździebko spokojniejsza, ale również często na nich krzyczę, grożę im, a nawet biję. Wielu z nich jest już przyzwyczajonych do moich reakcji, jednakże ja dostaję szału sama ze sobą. Chcę to koniecznie zmienić bo szczególnie ostatnio, zauważyłam, że cała ta sytuacja zmierza w coraz gorszym kierunku. Nie mam pojęcia co z tym zrobić, z kim się do tego udać , a przede wszystkim nie wiem jak to nazwać. Wiem tylko, że wariuję. Słyszałam, że może być to spowodowane tarczycą. Mam jednak zaledwie 15 lat i nie wiem czy jest to możliwe w tak młodym wieku. Jeśli ktoś z Was może mi powiedzieć co mi dolega i jakie badania powinnam wykonać, byłabym wdzięczna. Wiem, że powinnam załatwić to samodzielnie, ale rozmowa z moimi rodzicami, to zwykła strata czasu, gdyż oni potraktowali moje obawy jako żart. Dlatego postanowiłam zacząć działać sama, bo nie daję rady psychicznie. Z góry dziękuję. Edit.tematu(dop.snaefridur)
×