Skocz do zawartości
Nerwica.com

ewab

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ewab

  1. witam serdecznie was forumowicze !!1 Mam pytanie odnosnie psychoterapi ,w jakim stopniu ona pomaga ,czy osoba z natrectwami jest wstanie sie wyleczyc chodzac na terapie ,czy dzieki terapi jest mozliwosc zlikwidowania uporczywych natrectw. bede bardzo wdzieczna za jakakolwiek informacje dotyczaca psychoterapi pozdrawiam
  2. ewab

    Heyka

    witaj Bart21 razem bedzie nam lzej pozdrawiam
  3. ewab

    Dzień dobry

    witaj Romanie wsponymi silami bedzie lzej pozdrawiam
  4. ewab

    Witam Was serdecznie

    witaj Dla mnie to jest depresja ,poniewaz sama ja przeszlam .Koleżanka ma racje trzeba troszke poczekac na dzialanie lekow .Ja ze swoja depresja (a mialam gorsze objawy )walczylam niecale 10 miesiecy a moze nawet dluzej ,martwilam sie ze z tego nie wylecze ,ale czas tez zrobil swoje ..Wiem ze w czasie depresji trudno jest przekierowac mysli na inny tor na pozytywny tor ,ale warto ,ja zaczelam intensywniej czytac ksiazki ,choc tresc lektur przypominywala mi pewne wspomnienia lub wystarczylo ze jedno slowa przeczytalam i juz naprowadzalo mnie na wspomnienia ,ale jak powiedzialam do depresji i jej zwalczania potrzeba czasu .ponadto warto sie czyms innym tez zajac ,znalezc pasje ,organizowac sobie czas w sposob ciekawy i przede wszystkim starac sie zapomniec o dziewczynie .A wiem (z wlasnego doswiadczenia ) ze bedzie trudno, do dzis mysle o nim tylko juz nie w tak emocjonalnym natezeniu ,bardziej jako zwyklego czlowieka ,i jestem z tego zadowolona bo mi sie udalo .I tobie tez sie uda ,nie tylko ja w to wierze ale i pozostali forumowicze tez . trzymam za ciebie kciuki. zobaczysz uda sie tylko badz cierpliwy powodzenia "Pamietaj,co masz do zrobienia i zapomnij czego juz dokonaleś"
  5. witam ponownie mysle ze to zniszcze raz na zawsze, ale niestety faszerujac sie lekami . przyznam sie osobiscie ze nie wierze w terapie ,wiec pozostaja mi tylko tabletki .ale mam nadzieje ze tobie sie uda i mi sie pochwalisz wygrana walka z nerwica lekowa . pozdrawiam . p.s jak masz ochote porozmawiac o chorobie (i nie tylko :-))to zapraszam na moje gg.
  6. Nie jestem psychiatra ,ale przezylam depresje ,a obecnie mam nerwice lękową..Wiec postaram ci wyjasnic na czym polega depresja ,mianowicie depresja objawja sie niesamowicie wysokim poczuciem winy ,brakiem apetytu ,spaniem ,negatywny nastroj w godzinach rannych i wieczornych .zas poprawa nastroju pojawia sie w poludnie.Jak rowniez objawia sie brakiem snu ,czasem bywa agresja ,osamotnienie ,niekiedy płacz i niechec do robieenia czegokolwiek .ostatecznie moze doprowadzic do popelnienia samobojstwa Zas nerwica lekowa wywoluje ogromny lek(przed roznymi rzeczami (ja osobiscie mam lek przed chorobami)) przed ktorym nie mozna zapanowac ,ciagnie to za soba przyspieszony rytm serca drzenie rak ,jak rowniez brak snu.aha jeszcze jedno ciagle sie o tym mysli podobnie jak w depresji powtarzaja sie negatywne mysli .dla mnie srodkiem niszczacym nerwice lekowa jest lek olzapin mam nadzieje ze ci jakos rozwialam niepwnosc radze przejsc sie do psychiatry pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia "Bywa,ze komus starcza odwagi w wyjatkowych okolicznosciach,a nie starcza na co dzien."
  7. ewab

    Alkoholizm w wieku 21 lat..?

    Szkoda ze sie gubisz przez alkohol ,tez to znam dlatego radze rzucic to jak najszybciej .juz wiele stracilas przez butelke studia ,chlopaka czy to warto tak -napewno nie ,dodatkowo jak wiesz alkohol niszczy zdrowie ,a zdrowie jest najwazniejsze.wiem ze bedzie ciezko ale czasem zycie to proba charakteru . pozdrawiam i trzymama za ciebie kciuki .napewno na forum mozesz miec oparcie "Tak jak chrust wysuszony twe zycie sie spali, Jesli błedom dostepu nie wzbranisz"
  8. ewab

    Dlaczego?!

    Hejka nad wieloma istniejacymi sparawami sie glowkuje .Dzisiaj przyszla do mnie min. taka mysl i wyciagniecia ponizszych wnioskow .Dlaczego ,niektorzy ludzie sie nawzajem okradaja ,czemu kradna rzeczy materialne ,czy zabieraja "wolnosc" ,czy jeszcze inaczej ,czemu sa zlodziejami tozsamosc .czy sparwia i m to przyjemnosc ,czy brakuje im czegos ,czy az emocja zazdrosci jest tak rozwinieta, ze nie pozwala spokojnie bezstresowo zyc innym ,tym co maja sumienie .stety jest tyle odpowiedzi wypowiedzianych ,a nie ktorych ukrytych ,ile niestety jest zlodzieji .a najgorsze jest to ze ludzie z pasjia zlodzieja ,reaguja smiechem ,czystym swiadomym smiechem ,czyja sie bezkarni ,nawet sumienie ich nie dreczy..spotkanie ich ma dwie strony medalu .pierwsza z nich jest kolejny stres ,i ubolewanie ,wyzarcie kawalka naszej dumy, bycie w pewnym sensie pustym ,zas ta druga daje nam wyrazny znak i poznanie czy kolejne napotkane osoby nie sa podobne do zlodzieja,dodatkowo sprawdza sie powiedzienie "co nas nie zabije, to nas wzmocni' pozdrawiam
  9. ewab

    Czy ja też mam deprechę?

    hejka .powiem ci tak ja podobne mialam poczatki swojej choroby ,tylko dodam jescze ze nie mialam spania i rece mi sie trzesly .na twoim miejscu bym troche poczekala ztym ale jesli objawy nie ustapia to sie zglos do psychiatry a na pewno ci pomoze . trzymaj sie cieplutko i uszy do gory .jestesmy z toba pozdrawiam
  10. ewab

    Czy ktos....

    Dzisiaj wstalam wczesnie jak na moje mozliwosci porannego wstawania,moja pierwsza mysl zaraz po przebudzeniu nasunela mi sie w postaci czy ktos taka jak ja mam namysli z lekami jakis facet pokocha .Rozmyślaja nad ty ,doszlam do wnosku ,ze bedzie trudno po pierwsze spotkac fajnego faceta ,ktoremy mozna zaufac ,i ktory postara sie zrozumiec a co najwazniejsze nie skresli ze swojej listy. ja jeszcze nie spotkalam na swojej drodze pozadnego faceta w rzeczywistosci jedynie co ,poznalam przez neta przyzwoitego faceta.Ale nie taktuje go na lini jakiegos kochanka tylko jako kumpla ,z ktorym moge porozmawiac na kazdy temat ,a czy moge mu zaufac ? tego do konca nie wiem ,bo to w koncu jest net. Nurtuje mnie sprawa ,czy jakis facet po poznaniu mojej choroby ,bedzie zdolny tak samo mnie kochac ,a moze lubiec jak przedtem . pozdrawiam.
  11. ewab

    chetnie sie podziele

    chetnie sie z wami forumowicze podziele ! Jestem osoba niestety z choroba z ktora musze walczyc lekiem olzapin .Jest to dla mni dobrodajny lek ,nie mam lekow ,nie tyje ,jestem skoncentrowana ,i co tez jest wazne spie jak dziecko.Zazywam lek od paru miesiecy (nie powiem ile bo nie licze ;wogole nie mam glowuy do pamietania sytuacji kiedy ),ale jestem pewna ze zaniedlugo bedzie roczek ..Przyznam sie szczerze ze chetniejuz bym sie "nie faszerowala" tym lekiem tylko byla zdrowa osoba bez stanow lekowych .ale niestety po glowie mi chodzi taka mysl :czy jak odsune leki oczywiscie po konsultacji z lekarzem czy lek czasem nie powroci, tego wlasnie sie boje .Czy wy tez macie takie mysli ?.Jak rowniez nie chce zyc ciagle majac swiadomosc ze o ustalonej godzinie musze zazyc leki .Odsuwam od siebie te straszne mysli wywolujace u mnie niepokoj .i jakos mijaja dni ,godzinay w spokoju .Jeszcze powiem ze najgorsze u mnie jest to ze jestem wrazliwa na tresc .Bardzo duzo negatywnych rzeczy w mojej glowie pozostaje ,a te pozytywne uciekaja -niestety.(i jak tu byc radosnym w zyciu) pozdrawiam
  12. wspolczuje ci ze od 7 lat chorujesz,ja zaczelam brac leki od niecalego roku ,ale chyba od 3 lat bylam chora tylko jakos so bbie z tym radzilam ,nieprzejmowalam sie ,mialam inne wazniejsze jak mi sie wydawalo sprawy niz zdrowie .kiedy wpadlam depresje ,mialam urojenia i wyleczeniu sie z derpresji mialam stany lekowe nad ktorymi nie moglam zapanowac ,niespalam natlok mysli ,Dlugo nie wytrzymujac poszlam do przychodni .i dostalam jak dla mnie lek "cud"mianowicie olzapin .i do dzisiej szego dnia go zazywam .bardzo bym chciala wyjsc z tej choroby i nie powracac do przychodni .jestem dobrej mysli choc sa chwile gdzie powatpiweam ale staram sie o tym nie myslec .czy mi sie udaje ?to zalezy .jakie mysli mi sie nasuwaja ,przy negatywnych myslach staram wspominac dobre chwile i konstruowac pozytywny scenarisz i utrzymujac go w glowie az do momentu odsuniecia zlych mysli .jednajk zadrzaja sie cwile ,mysli bnegatywne ,i wtedy czesto przeklinam siebie ,pytam sie dlaczego to ja zachorowalam.czy cale zycie bede musiala brac te leki .Ale dzis patrze na to zpozytywnej perspektywy,wiem ze zabrzmi to psychopatycznie to zaduze slowo ale cos w tym jest ,mianowicie ciesze sie ze nie tylko ja na tym swiecie mam takie problemy ,ze sa tez inni z ktorymi moge o tym prozmawiac majac swiadomosc ze mnie ta osoba nie wysmieje ,nie z zignoruje ,ciesze sie z tego ze nie jestem sama .pozdrawiam (sorki za błedy ort.jesli sa ,nastepnuym razem postaram sie nie pisac z bledami.)
  13. hejka .ja tez jestem tu nowa. i chce sie podzielic z wami moja nowina.Od jakiegoś czasu zażywam lek olzapin .Skutkiem pierwszej dawki niniejszego leku była chec robirnia mnostwo rzeczy ,niesamowita energia jaka nigdy w zyciu nie mialam ,kolejne dawki powodowaly ze nieczulam tej euforii,alr to nic ,zamiast tego jestem w dzien skoncentrowana ,zas w nocy spie jak dziecko.pozdrawiam forumowiczów .
×