Skocz do zawartości
Nerwica.com

caleb

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia caleb

  1. caleb

    Nerwica a agresja

    Co do ciebie kolego znam ten bol tez nie skrzywdzil bym kobiety jesli bym to zrobil znienawidzil bym sam siebie, musisz najpierw obadac czemu masz te napady agresji , pewnie masz wysokie ego i nienawidzisz przegrywac podejmij walke z samym soba to jest twoje zadanie od dzis i jesli cos cie wkur... to odejdz od tego olej przejdzie nie prubuj starac sie na sile o cos , cos co robisz wyjdz z pokoju skonczysz to pozniej odprez sie przespij nerwy mina. Jesli bedziesz sie staral na sile w nerwach tylko sie jeszcze bardziej w tym pograzysz.Jednym slowem to jest bledne kolo, nie daj sie temu ty tu rzadzisz ! nie to g.. co siedzi w twojej glowie nie daj sie nerwom! Jedyne lekarstwo jak tu pisza na tym forum to praca ciezka praca nad soba.Wykorzystaj ta agresje przeciwko temu , wykorzystaj zawziecie a jak sie z kims klocisz to sluchaj i patrz na to co ta osoba mowi obiektywnie a najlepiej wyjdz nie ma sie co denerwowac i nie mysl o tym bo sie nakrecasz tylko.Uwierz mi ja bylem strasznie agresywny wszystko to moze nie minelo ale przybralo inny harakter musisz te nerwy w jak najwczesniejszej fazie wyczuc im wczesniej tym lepiej .Bedziesz spokojniejszy gwarantuje ci to. Jestem tego przykladem nerwowy jestem od zawsze i zawsze sie przejmowalem za duzo na glowie za duzo mysli spojz na siebie obiektywnie , zboku widac to inaczej zaczniesz to rozumiec lekartstwa pomoga na krotka chwile, po leczeniu u psychologa znow bedziesz musial sam stawic czolo tym problem wiec najlepiej pracuj od dzis nad soba od kiedy to przeczytasz.Musisz miec wspaniala kobiete skoro mimo tych nerwow akceptuje cie i jestescie razem znajdz w niej oparcie napewno ci pomoze.Pozdro i powodzenia latwo nie bedzie ale malymi kroczkami da rade.Dzieki temu forum wszystko stalo sie jasniejsze dobrze ze jest takie cos zalety internetu daja sie odczuc na tym forum :) dzieki wam wszystkim ktorzy pisali posty zaczynam radzic sobie z tymi fobiami dzieki wam pozdro. ps. Nie koniecznie musisz uspakajc sie jak pisze znajdz na to sposob cos co cie odpreza kazdy jest inny przeciez.Napisz czy ci to pomoglo co napisalem czy sobie radzisz lepiej z nerwami jestem ciekaw czy podziala tak samo na ciebie sposob jaki znalazlem jak na mnie podzialal.
  2. caleb

    Nerwica a agresja

    Moze po czesci masz racje,moze to w jakiejs czesci jest moj character.Ale to nie znaczy ze nie mam nerwicy mam wiele podobnych problemow co wy.Mam za bujna wyobraznie , pewnie dlatego uzaleznilem sie od gier... Ale prawda jest taka ze agresje u mnie powoduja fobie , boje sie krytyki tak bardzo ze powoduje to u mnie przerozne stany albo sie zamykam w sobie albo jestem wybuchowy.Brak skupienia , nie slysze co inni mowia i wydaje mi sie ze mowia o mnie.
  3. caleb

    Nerwica a agresja

    Pierwsze co powem to to ze ciesze sie ze nie jestem sam ze swoimi problemami, ze nie jestem jakims odmiencem.Praktycznie zawsze bylem nerwowy juz w przedszkolu zdazalo mi sie komus przywalic lopatka w glowe. Ale bylem wygadany , fantasta, mialem w sobie wole walki.Po smierci mamy wszystko sie zmienilo.Uzaleznilem sie od gier komputerowych,zadko wychodze z domu,zdazalo mi sie brac rozne uzywki zeby "poczuc sie lepiej", niska samoocena i ta agresja ostatnio troche przystopowalem ale wydalem juz mnostwo pieniedzy na zniszczony sprzet, nawet komorki nie mam bo boje sie ze znowu ja rostrzaskam.Do tego zaniedbuje siebie i dom mialem ostatnio taki syf jak w smietniku wszedzie lezaly butelki ,torebki po zakupach itd.Czesto odczuwam nienawisc nieskierowana do nikogo ani niczego poprostu nienawisc,poprostu czyste zlo i agresja.Po takich napadach agresji spotykam sie potem z wyzutami sumienia tak mocnymi ze doprowadzalo mnie to do placzu z myslami znowu przegralem walke znow dalem sie poniesc emocjom.Prubowalem sie nawet zabic na imprezie wypilem troche i wszedlem na barierke na balkonie u znajomej w ostatniej chwili znajomi zlapali mnie gdyby nie oni pewnie bym dzisiaj tego nie pisal.Boje sie wychodzic z domu mam problemy ze znalezieniem partnerki i te zawiasy myslowe .Mam za duza wyobraznie za duzo sobie wyobrazam przewiduje domniemane sytuacje,ktore moga zaistniec.Wiekszosc problemow rozwiazuje agresja.Nikomu krzywdy nie zrobie ale wyladowuje sie na przedmiotach im drozszy tym lepiej i podswiadomie robie to specjalnie zeby potem czuc jeszcze wieksze poczucie winy ,wydaje mi sie ze wkoncu sie naucze. Moze po czesci troche to pomoglo bo staram sie ta agresje gasic w samych poczatkach.Mi osobiscie pomaga sen,goracy prysznic lub poprostu oderwanie sie od przyczyny moich nerwow. Wydaje mi sie ze udalo mi sie wkoncu nauczyc to kontrolowac nie do konca ale w wiekszosci przypadkow konczy sie to na snie lub kapieli.Gorzej jest kiedy jestem w gronie sporej grupy ludzi .Ostatnio bylem na slowacji , 2 dni byly spoko ;ale potem przyszlo cos czego zupelnie sie nie spodziewalem.Nie moglem z nimi rozmawiac wydusic slowa i znowu te nerwy, doszlo nawet do tego ze jednemu znajbardziej zyczliwych kolegow chcialem przywalic , przez reszte dni na tym wyjezdzie czulem sie tam jak autsider.Ten wyjazd mial mi pomoc , nie pomogl.Doszedlem do wnosku ze wkoncu musze znalezc cos o moich fobiach i nerwach.I wkoncu znalazlem to forum i wszystko jest teraz jasne :)
×