Skocz do zawartości
Nerwica.com

iwsia38

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia iwsia38

  1. Witam Wszystkich Forum szukałam w związku z zaistniałą sytuacją, którą opisuje tutaj czym-jest-ptsd-t1944-210.html Zaczęłam przeglądać fora, no i mnie olśniło, od jakiegoś czasu mam głupie myśli, ale po kolei Zaczęło się myślę dawno temu a narastało okresowo, jak mam jakieś problemy sytuacje stresowe, 1. Musze wieczorem zmówić pacierz bo jak nie to przyjdą duchy, ale jak już zmawiam to mam wtedy wulgarne myśli, wiec znowu zmawiam i tak kilka lub kilkanaście razy aż zmowie bez myśli 2. Wychudzę z domu i czegoś zapomnę, to już wiem ze tego nie załatwię wiec siadam na chwile, liczę do 10 , pluje przez lewe ramie 3. Często wyobrażam sobie ze któremuś z moich dzieci lub mężowi coś się stało, jak się spóźnia to ze wypadek itp wyobrażam sobie swoją rozpacz nawet już opłakuję śmierć 4. Kilka razy wmawiałam sobie ze mam zawal, boli mnie w klatce, nawet raz byłam w szpitalu badania ok, a ja myślałam ze umieram Jeszcze czasem inne głupie myśli, ale ich się wstydzę wiec nie pisze Zastanawia mnie jedno, moja mama ma nerwicę natręctw, nigdy nie leczoną a nawet nie zdiagnozowaną, ale oczywistą..... myje ręce kilkanaście razy, szoruje je pumeksem, później gasi światło ustami żeby nie pobrudzić rąk, sprawdza gaz,światło drzwi, tez wiele razy przed wyjściem, mówi sama do siebie, wyłączone to i to i to i to, wychodzi ale nie wraca sie i od nowa to i to i to i to, tak samo jak idzie spać, Jako matka mnie wyzywała od dziec ka od najgorszych, później moje dzieci, teraz nie mieszkam z nią od kilku lat , wiec teraz nie widuje jej napadów agresji Zastanawiam się czy nerwica natręctw jest dziedziczna, czy też moje życie mi to załatwiło, faktem jest że bardzo szybko urodziłam pierwsze dziecko, szukałam akceptacji i miłości, Jedno pewne ide jak najszybciej do lekarza, myślę że jestem w początkowej fazie:) Jak myślicie ?????? Pozdrawiam wszystkich !!!!!!!!!!
  2. Witam Wszystkich Od kilkunastu dni poszukuje każdej info na temat PTSD, mam 17 letniego syna od 15 dni przebywa w szpitalu psychiatrycznym, w środę został napadnięty i prawdopodobnie oni go pocięli, w sobotę w nocy wezwałam karetkę, ma napady leku wyłącza świadomość płacze i krzyczy ze oni tu są, sam nie pamięta tych ataków ale nie ma wtedy żadnego z nim kontaktu, ale w dzień funkcjonuje i zachowuje się normalnie przebywa w na oddziale dziecięcym w Kielcach, pani ordynator powiedziała że ona jak pracuje 20 lat nie miała takiego przypadku, Znalazłam specjalistę w Warszawie dr. Artu Wiśniewski, CZY KTOŚ COŚ MOŻE NA JEGO TEMAT POWIEDZIEĆ pod koniec lipca mamy wizytę koszt 200 + dojazd, nie mam kasy ale zdrowie mojego syna jest dla mnie najważniejsze, teraz dostaje psychotropy i ciągle śpi, w szpitalu miał jeszcze kilka ataków po odwiedzinach znajomych, teraz zakaz odwiedzin i ataki na razie ustały, dzisiaj się dowiedziałam że w piątek jak wszystko dobrze to wyjdzie na przepustkę, boję się o niego, chce mu pomóc a nie wiem jak...... Mam wielką prośbę pomóżcie, doradźcie czego byście chcieli, jaki rodzaj wsparcia, Czytając to forum włos mi się jeży na głowie, mam 4 dzieci wszystkie kocham najbardziej na świecie, nie wyobrażam sobie że matka może poniżać własne dziecko, krew z krwi Jeszcze jedno spostrzeżenie, sporo osób czyta forum i dopasowuje objawy, ja kiedyś w ten sposób wykryłam raka:)), Oczywiście tylko w swojej wyobrażni myślę że odrobina dystansu jest jednak wskazana Pisze chaotycznie ale targają mną różne emocje, Niecierpliwie czekam na odpowiedz
×