Skocz do zawartości
Nerwica.com

skari

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia skari

  1. A mi dzisiaj dzień minął super:) Bez zbędnego denerwowania się
  2. skari

    Nerwica a agresja

    Niteczko, nigdy nie miałem takiego problemu, żeby ktoś się mnie bał czy był też przerażony moim zachowaniem. Gdy siostra zobaczy, że z bylebłachostki uderzę w coś to mówi tylko "Głupi jesteś, uspokój się", dziewczyna natomiast "Nie rob tak, wez gleboki wdech i już niech CI przejdzie". No ale z reguł nikt wtedy do mnei nic nie mówi, nic ode mnie nie chce ... miło Do lekarza nie mam ochoty iść, ani brać żadnych leków. Jestem sportowcem i nie potrzebne mi żadne wyciszające tabletki - to zapewne źle by wpłynęło na moje osiągi. Może zamiast psychiatry psycholog?
  3. skari

    Cześć.

    Znalazłem Gino, ale trochę mało tam informacji. Raczej napotkałem tam na wymianę zdań, co kto robi gdy się wkurzy :) Założyłem nowy temat, który od tej chwili można śledzić tam jeżeli kogoś to w ogóle interesuje... http://www.forum.nerwica.com/moj-problem-poruszony-w-dziale-quotwitaj-quot-vt5965.html Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za cieple przywitanie.
  4. skari

    Nerwica a agresja

    Witajcie, pozwolę sobie skopiować część tego co napisałem przedstawiając się w innym dziale. "Jestem bardzo nerwowy, nadpobudliwy, ciągle nakręcony. Wystarczy jedna rzecz, która mi się nie spodoba, coś nie pójdzie po mojej myśli albo ktoś mi zwróci uwagę, a nie powinien - rodzi się we mnei coś okropnego. Moją natychmiastową reakcją jest zalewający mnei zimny pot, nagły przypływ adrenaliny i chęć uderzenia w coś. W 90% przypadkach właśnie uderzam w to co mam "pod ręką" Łóżko, biurko, nawet ściana albo metalowe drzwi czy słupy oświetleniowe. Nie wiem skąd się biorą te napady wściekłości, ta chwilowa agresja. Kiedyś szedłem sobie po pustej ulicy i z naprzeciwka szedł jakiś chłopak. Przechodząć obok mnie czułem jego wzrok na sobie i się na niego również spojrzałem mówią "co się gapisz" - no i "poszło". Zaczęliśmy się lać, a że dostałem jakiejś białej gorączki i nie panowałem nad sobą to trochę mu się oberwało. A wcale duży nie jestem. " Czytałem w dziale "Nerwica lęków" post o temacie NERWICA A AGRESJA. To coś zbliżonego do mojego problemu. Jednak tam nikt nie otrzymał wskazówki jak sobie radzić z tym wszystkim. Uprawiam sport - 3 razy w tygodniu gram w piłkę nożną, od czasu do czasu odwiedzam siłownię. Nie mam problemów w domu, z dziewczyną czy na uczelni. Dzieciństwo normalne, rodzice też. Gdzieś wyczytałem, żeby wziąść głęboki wdech przy takim "napadzie". Wszystko byłoby OK, ale zanim pomyśle o jakimkolwiek wdechu to poleci juz tynk ze ściany :/ Tak jak to było tydzień temu...: Czekałem z siostrą w kolejce do lekarza w przychodni. Lekarka przyjmowała do godziny 16 a my o tej porze jeszcze czekaliśmy na wizytę. Po 10 minutach lekarka nie zwracając uwagi na to, ze ma jeszcze pacjentow wyszla z gabinetu do domu ... . No tak sie zdenerwowałem, ze walnąłem w scianę na przeciwko mnie aż zrobiłem dziurę w płycie gipsowej. Przynajmniej TORCHĘ mi ulżyło. P.S. nie chce zadnych lekow, u lekarza zadnego nie bylem.
  5. skari

    Cześć.

    ok, zabieram się do szukania "na piechotkę" :)
  6. skari

    Cześć.

    Dziekuje Ci gina. Wracając do tematu - ja po prostu nie wiem skąd się biorą te napady wściekłości, ta chwilowa agresja. Kiedyś szedłem sobie po pustej ulicy i z naprzeciwka szedł jakiś chłopak. Przechodząć obok mnie czułem jego wzrok na sobie i się na niego również spojrzałem mówią "co się gapisz" - no i "poszło". Zaczęliśmy się lać, a że dostałem jakiejś białej gorączki i nie panowałem nad sobą to trochę mu się oberwało. A wcale duży nie jestem. P.S. znalazłem na tym forum krótki temat o nadpobudliwości ale nie było to coś specjalnego.
  7. skari

    Cześć.

    Nie flirtujmy Nie mogę nic znależć na nurtujący mnie problem, który opisałem na początku. Znowu jestem naładowany (niepozytywnie). Znowu to się dzieje - tym razem spokojnie siedze przed komputerem, a mam ochotę w coś ostro przyłożyć. Poszedłbym pobiegać ale jest zzzimno, ghrrr lepiej żeby nikt nie wchodził teraz do mojego pokoju...
  8. skari

    Cześć.

    No ale skoripony sa wredne. Jak im ktos zalezie za skorę to biada. A jak sie z kims przyjaźnią to na dobre i na złe. A w wyszukiwarce nei moge nic znaleźć na ten temat. P.S. i w horoskopy nei wierzę, po prostu taka jest charakterystyka tego znaku
  9. skari

    Cześć.

    Szukam cały czas, a w między czasie chciałem się Was zapytać o zdanie. Dzięki za podpowiedź, teraz będę szukał tematów powiązanych "agresja nerwica"
  10. skari

    Cześć.

    A no właśnie - dziewczyna też mówiła, że jestem cholerykiem. Może to się wiąże z moim znakiem zodiaku - SKORPION. Witaj Gina
  11. skari

    Cześć.

    Na imię mi Kuba, mam 23 lata, woj. mazowieckie :) Jestem wesołym człowiekiem, nie mam problemów w gronie znajomych, na uczelni wszystko idzie dobrze, moje życie prywatne układa się dobrze, ale ... Wiem, że to nie jest odpowiedni dział do pisania o tym, ale nie znalazłem innego miejsca, więc zapytam. Jestem bardzo nerwowy, nadpobudliwy, ciągle nakręcony. Wystarczy jedna rzecz, która mi się nie spodoba, coś nie pójdzie po mojej myśli albo ktoś mi zwróci uwagę, a nie powinien - rodzi się we mnei coś okropnego. Moją natychmiastową reakcją jest zalewający mnei zimny pot, nagły przypływ adrenaliny i chęć uderzenia w coś. W 90% przypadkach właśnie uderzam w to co mam "pod ręką" Łóżko, biurko, nawet ściana albo metalowe drzwi czy słupy oświetleniowe. Jak już sobię "ulżę" to powoli wracam do normy .... gdzie mogę o tym porozmawiać? Bo an tym forum są poruszane sprawy nerwicy natręctw, depresji itp. Ja nawet nie wiem co mi jest - może ktoś mi pomóc? Dziękuje i serdecznie pozdrawiam.
×