Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gregorius

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Gregorius

  1. Gregorius

    Ulotki

    Grown up 19 wylądowałeś w szpitalu psychiatrycznym z powodu nerwicy ?
  2. hmm chyba się nie rozumiemy... Nerwicy nie das ie wyleczyc tabletkami , to nie jest mój wymysł tylko tak mówi dzisejsza psychiatria. psychologia .... tylko psychoterapia. Aga sadzisz że jesteś zdrowa , więc zadam Ci dwa pytania. Czy funkcjonujesz teraz bez jakichkolowiek leków ? Czy dałabys rade stanąć przed sala na której jest ponad 300 osób i wypowedzieć się , wygłosć wykład , odczyt ?
  3. Gregorius

    jaki lek ..

    Witaj Ewelina , napisz więcej o tym jak to sie zaczeło , o swoich objawach i o tym co powedział lekarz. Co do leków to bierz to co przepisuje Ci lekarz wszelkie zmiany leków , dawkowania , musisz konsultować z lekarzem. Dzieki temu będzie większa skuteczność leczenia. raczej nie pytaj na forum jakie leki masz brac i jak dawkować , bo moga być z tego problemy i to nie jest dobre miejsce na takie pytania
  4. Atrucha , zobacz chocby na forum co pisza ludzie zazywający Efectin , pierwszy tydzien czasami z łożka nie mogą wstać, to silny lek antydepresyjny , wpływający na gospodarkę chemiczną mózgu stosowany w depresji , nerwicy i tak nie leczy . Nerwica to choroba emocji , duszy no to nie ma żadnych tabletek. To leczy sie psychoterpią , trzeba zmienić swoje dotyczaczasowe zycie , zmienic sposób w jaki myślimy , działamy . Tutaj wszyscy pokładaja nadzieję w lekach , psychiatrach i tu tkwi problem , bo to nie ta droga trzeba podązyć i jesli się tego nie zrozumie to po prostu nerwicy sie nie pokona. Przyczyny nerwicy są czysto psychologiczne , nie wystepują tutaj zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu , leki usuwają najwyzej skutki a czesto jest tak że w ogóle nie pomagaja a problem dalej pozostaje. Leczenie nerwicy polega własnie na rozwiązaniu przyczyn tej choroby.
  5. Jak słyszę że ktoś na nerwice bierze jakis silny psychotrop typu Pernazinum czy Effectin to aż mnie ciarki przechodzą. Takie leki bardzo silnie wpływają na mózg i jego struktutry chemiczno - elektryczne. Leki psychotropowe poważnie wpływaja na psychike i odbiór rzeczywistości. Nerwica nie jest choroba psychiczna i żadnych takich chorób nie powoduje. Nerwice leczy sie za pomocą psychoterapii indywidualnej i/lub grupowej , prowadzonej przez długi czas , w którą wkłada sie wiele wysiłku i cierpliowści., oraz za pomocą technik relaksacyjnych i takich zajęc jak np muzykoterapia. - To jest jedyny skuteczny i sprawdzony sposób i nie ma innego Farmakoterpia pełni rolę WSPOMAGAJĄCĄ i polega na podawaniu ziołowych uspokajających typu : Persen , Neospasmina , można także podać antydepresanty działające także antylękowo , ale nie takie silne że rzucą o ziemie lub otępią jak np Seroxat czy wspomniany juz przeze mnie Efectin. Te leki są używane do poważnych zaburzeń depresyjnych , choroby afektywnej i uzywanie ich niech będzie ostatecznością. Polecam np Coaxil , Lerivon. Coaxil wywiera działanie anydepresyjne i precyzyjnie oddziałuje na ośrodek hipokampa w mózgu który jest odpowiedzialny za powstawanie lęków , złego samopoczucia i znosi te objawy. Poprawia nastrój i dodaje energii. Polecam go. I oczywiscie nie mozna zapomnieć o MagnezieB6. Przy czym leczenie farmakologiczne nie zawsze jest potrzebne , a tylko w kilku procentach przypadków potrzebne jest zastosowanie neuroleptyków i silnych leków antydepresyjnych.
  6. Aniołku, doskonale wiem co czujesz , tez jestem studentem i też mam takie problemy. Przede wszystkim udaj się do swojego udaj sie do lekarza , może czas zmienić leki , lub dawkowanie. Jednak najważniejszą sprawą jest to żebyś opowiedziała o swoim problemie dobremu psychologowi , to jest człowiek , który może naprawde bardzo skutecznie wyzwolić Cię z twoich dolegliwości. Nie martw się tym , tak bardzo to normalny objaw nerwicowy , który mozna wyeliminować. Nie nakręcaj się ! Ciągłe myślenie i lęk przed tym że będziesz sie zle czuła na zajęciach wywołuje to złe samopoczucie. Typowe błedne koło podczas nerwicy : lęk potęguje złe samopoczucie, złe samopoczucie potęguje lęk itd. Staraj się więc o tym nie mysleć zająć się czymś np rozmową z koleżankami , czytaniem ksiązki , lub staraj się myśleć pozytywnie , że wszystko bedzie dobrze . Tłumacz sobie , że nie ma powodu do złego samopoczucie , to tylko nerwica , twój wróg którego musisz pokonac i którego możesz pokonać Niech to będzie forma takiej autoterapii Dasz rade , pamiętaj że nie tylko ty masz takie problemy wielu młodych ludzi zmaga sie z nerwica , na studiach w szkole.
  7. Czy orientujecie się jak długo może trwać leczenie nerwicy, oczywiście przy podjęciu odpowiedniego leczenia u lekarza i wraz ze wsparciem psychologicznym ? Zdaje sobie sprawe że w tym przypadku cięzko o wyciągnac takie ogólne wnioski ale może macie jakies własne doświadczenia , lub informacje w tym temacie. Chciałbym także zapytać czy któś wie ile procent chorych na nerwice wychodzi z tego.
  8. U mnie lekarz już kiedyś stwierdził zaburzenia lękowe, czyli nerwice. ale to było kilka lat temu. Przespisał mi Coaxil 2 razy dziennie po jednej tabletce , po kilku dniach objawy całkowice ustąpiły . Czułem się świetnie . Chodziłem tez od czasu do czasu do psychologa. Brałem Coaxil o ile dobrze pamiętam rok czasu. Podczas brania leku i po jego odstawieniu czyłem sie dobrze. Potem gdy już lekarz kazał mi odstawic lek , przestałem do niego chodzić ... hmm może to był błąd. Jednak miałem kilka lat spokoju. Teraz niestety wystąpił jakiś nawrót i znów żle się czuje. Zauważcie, że praktycznie każdy mający nerwice boi się tego że zachoruje na schizofrenie , że zemdleje , umrze. Czy nie uważacie że takie ciągle zamartwianie się i rozmyślanie nad tym mimo że zdajemy sobie sprawe, że nasze obawy są bezpodstawne nakręca nas i dzięki temu czujemy sie jeszcze gorzej ?
  9. Od kilku tygodni z niewielkimi przerwami czuję sie fatalnie , ciągły niepokój , napięcie psychiczne , oszołomienie i dyskomfort psychiczny już mnie dobijają. Ostatnio mam dużego doła z tego powodu , czasami jest mi tak żle że już nie wiem co robić. Czuję się jakoś dziwnie świat wydaje mi się jakby nieco odrealniony smutny , niepokojący. Stale towarzyszy mi lęk, śpie trochę niespokojnie. Czasem mam wrażenie że za chwile zasłabne , zemdleje , szczególnie boje sie tego jak jestem na zajęciach , lub wśród ludzi. Byłem u lekarza rodzinnego , zlecił mi badania morfologie , OB , cholesterol , cukier, badanie moczu , poziom hormonów tarczycy i wyszło że wszystko jest o.k. Boje się bardzo że to początki jakieś choroby psychicznej , ciągle o tym myśle zamartwiam się. Ostatnio z powodu tego złego samopoczucie oblałem dwa egzaminy na studiach a jestem na pierwszym roku ! Boże jak nie zdam poprawek to mnie wywalą , to mnie jeszcze bardziej zdołowało. Stałem sie drażliwy przeszkadza mi zbyt jasne światło , głośne dżiwięki. Może powinienem zgłosic się do specjalisty , ale boje sie tej wizyty , nie wiem już co mam zrobić , jak sobie pomóc , cięzko to wszystko wytrzymać. Proszę pomózcie mi , co to może być , czy to nerwica czy cos poważniejszego ? Nie mam z kim o tym pogadać nawet rodzice nie wiedzą o moich przykrych dolegliwościach , nie chcę ich martwić . To co przężywam to prawdziwy ból zycia, czasem chciałbym żeby mnie już nie było , ale z drugiej strony tak bardzo chcę normalnie żyć. Odpiszcie proszę
  10. Charakterystyczną cechą osoby chorującej na nerwice jest bardzo duże skupienie uwagi na sobie, ciągle myśli o swoim lęku , dolegliwościach , objawach nerwicowych. Dlatego siedzimy na przykład na tym forum , gdzie czytamy o objawach nerwicy , piszemy o tym jak żle sie czujemy i przy okazji wkręcamy sobie róznego rodzaju choroby jak guzy mózgu , choroby psychiczne , udary itp.Robimy to zdając sobie sprawe że te wszystkie obawy są bezpodstawne i nie mają żadnych racjonlnych podstaw. Taka właśnie podstawa egocentryczna wyzwala w nas , róznego rodzaju negatywne objawy i tak rodzi sie błedne koło - lęk wyzwala złe samopoczucie, złe samopoczucie potęguje lęk i tak dalej... Zaczynamy zamykać sie w sobie izolować sie od ludzi , uciekać od życia , rozstrząsać się nad sobą i swoim stanem zdrowia. Głownym sposobem walki z nerwicą nie jest farmakoterapia , ona może pełnic rolę wspomagającą. Najważniejsze jest to aby wyzwolic się z egocentryzmu i przerwać to błędne kołoa do tego szalenie potrzebna jest psychoterpia i uświdomienie sobie własnych konfliktów wewnętrznych i nauczenie się konstruktywnego rozwiązywania własnych problemów. Ulgę i poprawe przynosi to jeśli zlekceważmy naszą chorobę, olejemy ją , powiedzmy sobie co ma byc to będzie , mam to gdzieś, spotkania z przyjaciólmi , znajomymi , rodziną , uprawianie sportu , spacery po łonie natury i przede wszystkim optymizm sa równiez znakomitymi lekarstwami na nasze dolegliwości. Uśmiechajmy się tak często jak to tylko możliwe , spróbujmy nauczyc się cieszyć chwilą , cieszyc zyciem i tym co mamy. Snujmy marzenia na przyszłość , wyznaczajmy sobie cele i realizujmy je , nie uciekajmy od zycia i nie zamykajmy sie w czterach scianach w domu bo to chyba największy błąd. Nerwica jest w pełni uleczalna i mozna ja skutecznie pokonać. Pozdrawiam wszystkich
  11. To odczucie depersonalizacji jest wytworem twojegi umysłu, i to tylko twoje subiektywne uczucie. W nerwicach pojawiaja sie takie objawy jak uczucie depersonalizaji lub derealizacji ale nie mają one w żadnym wypadku podłoża psychopatologicznego. Chory psychicznie mie będzie nawet zdawał sprawy z tego jest chory , nigdy nie powedziałby że czuje że nastapiła u niego depesonalizacja .Chory psychicznie utrzymuje że jest zdrowy , wierzy w swoje urojenia , omamy itd. Ty natomiast cierpisz na nerwice a przy tej dolegliwości chory ciągle rozstrząsa sie nad soba myśli , analizuje swój stan zdrowia , swoje samopoczucie, rozważa każda sytuacje ze swojego zycia , czuje wszechogarniący niepokój, lęk, jest mu żle. U Ciebie pod wpływem tych czynników powstało takie uczucie depersonalizacji , ale jest to wytwór twojego umysłu powedzmy taki psikus Nie martw sie tym. Przede wszystkim nie myśl o tym , postaraj zając sie czyms innym w żadnym wypadku nie zastanawiaj sie nad swoja chorobą.Staraj sie duzo przebywac z ludżmi , rozmawiać z nimi , spotykac sie najcześciej jak to tylko mozliwe . najgorszym rozwiazaniem jest zamykanie sie w sobie i wycofywanie w głąb swojej chorej duszy. Poza tym dobrym sposobem na walke z nerwica jest uprawianie sportu , i techniki relaksacyjne. Nie wolno zapominać takze o medytacji ( dla osób wierzących alternatywą jest modlitwa ). W ogóle bardzo ważna rzeczą o ile nie najwazniejszą w nerwicach jest duchowość. Nerwica jest chorobą duszy, spójrzcie jak dużo ttuaj mówi sie o lekach , psychiatrach , psychologach , objawach , lękach a jak mało o duchowości o religii . A to może tutaj jest klucz do wyleczenia.Nie od dzisaj wiadomo że szczera i żarliwa wiara przynosi pokój , ukojenie , radość. Polecam iśc tą drogą.
  12. U mnie podstawowym objawem jest napięcie psychiczne , niepokój , uczucie oszołomienia , czasem dopada mnie bardzo nieprzyjemne uczucie że zaraz zemdleje albo zwariuje i juz wyobrażam siebie w szpitalu , te wszystkie obajwy przygnebiaja mnie do tego stopnia ze juz nic mnie od jakiegoś czasu nie cieszy , nie mam energii ani siły na nic. Ciągle tylko myśle o swoim złym sampoczuciu , boje sie że to będzie sie pogłebiać że to sie przerodzi w jakąs chorobe psychiczną , lub że te obajwy beda tak silne ze sobie juz nie poradze.Ostatnio stałem sie bardzo wrazliwy przeszkadza mi jak ktoś głośno mówi , przeszkadza mi światło i wogóle czuje sie jakoś przytłumiony. czy te objawy satypowe dla nerwicy ? Czy wy podobnie sie czujecie ? Niektórych przykrych objawów nie da sie po prostu opisac słowami , jest mi po prostu zle i tyle.Narazie pomagam sobie biorąc sobie magnez B6 , dorażnie Afobam, objawy te utrzymuja sie ponad dwa tygodnie to chyba nawrót nerwicy na któras sie juz leczyłemi chyba powinienem sie zgłosic gdzies do specjalisty.Choc to może poczatki jakies innej choroby dzisaj byłem na badaniach krwi moze to cos wyjasni.
  13. Lepiej wybierz sie do lekarza , jesli jeszcze nie byłeś , nie wszystkie takie objawy musza wskazywac na nerwice, ale twardy jesteś że majac takie obajwy nie szukałeś jeszcze pomocy i nie poszedłeś do lekarza.Nerwica charakteryzuje sie raczej tym że objawy są tak uciazliwe że chce sie od tych dołujących objawów jak najszybciej uwolnic i szuka sie pomocy u lekarza.
  14. Od ponad dwóch tygodni jest mi zle , czuje wewnętrzne napiecie, niepokój , drażliwość , lęk . Mam ucisk w głowie , uderzenia jakby gorąca do głowy. Jestem studentem juz trzy razy podczas ćwiczeń poczułem sie gorzej , miałem wrażenie ze zaraz zemdleje , lub że stanie sie ze mną cos złego , miałem ochote uciec z sali bo myślałem że nie wytrzymam , ale jakoś udało mi sie wytrzymac do końca.Mam wrazenienie lekkiego oszołomienia , gorzej śpie , dzisaj to juz nawet nie mam apetytu.Byłem u lekarza rodzinnego opowiedziałem mu o swoich objawach przepisał mi Stimuloton i dorażnie Afobam.Wczoraj wieczorem wziąłem jedna tabletke Stimulotonu i czułem sie koszmarnie : nie mogłem spać , całe ciało mi drżało , zacząłem jakby nie wyrażnie widzieć , poczułem duży niepokój i lęk.Postanowiłem sie przejśc jak poszedłem do sklepu zrobiło mi sie słabo i szybko stamtad uciekłem, czułem sie troche jak nacpany( przed wzieciem tabletki czułem sie dobrze ) w zasadzie moje zle samopoczucie pojawiało sie tylko w trakcie zajęc i przed nimi.Potem wziałem Afobam i nad ranem udało mi sie troche przespać .A dzisaj tez nie czuje sie do końca dobrze. Nie mam już siły. Jakieś 4 lata temu tez leczyłem sie na nerwicei i dało mi sie ja przezwyciężyć.A teraz jestem kłebkiem nerwów.Nie wiem jak ja pójde jutro na zajęcia.
  15. Chciałbym sie z kims tutaj zaprzyjażnić na forum, mam nadzieje że znajde tu jakąś bratnia duszę. Pozdrawiam wszystkich.
×