Witam.Mam pytanie bo żona kazała mi już iść do psychiatry.Od około miesiąca mam problemy w nocy.zaczynam gadac niestworzone rzeczy podchodze do okna i je otwieram.gdy jest roleta zaciagnieta i jest ciemno to wyskakuje z łóżka tak jak bym się bał brakowało mi powietrza i światła.żona obawia sie bo przeważnie ja chodze usypiać 2 letniego synka.czy ktoś moze powiedziec co to może być?