Obojętność do tego że za razem denerwuje mnie to ze czuje się inaczej niż kiedys, a zarazem nie chce mi sie nic robić w tym kierunku zeby to zmienic, bo wydaje mi sie ze wszystko samo się ułozy. Z rodzicami układa mi się dobrze. Nie mam na co narzekać, chociaż czasami się kłocimy jak chyba wiekszosc osob w moim wieku. Ale ostatnio z chlopakiem układa mi sie gorzej. Jakiś czas temu zaczęlo sie cos psuć między nami. Bez powodu zastanawiałam się czy powinnismy ze soba być, póżniej miałam wyrzuty sumienia i jakos bylo mi smutno i czesto o tym myslalam że jestem wobec niego nie fair itp. Po jakimś czasie przechodziło, bylo wszystko idealnie jak dawniej a pozniej znowu to samo. Od tamtej pory jestem jakas inna i przed tym czułam się lepiej sama ze sobą. Mam wrażenie ze się zmieniłam i jestem mniej szczęsliwa.
Chociaż nie wiem czy przez to ze tak ciągle o tym myslalam nie uroiłam sobie ze jestem jakas nieszczęsliwa czy rzeczywiscie tak jest.