Skocz do zawartości
Nerwica.com

kati1984

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kati1984

  1. a jakies terapie przechodziłas???? ja sie chyba zbiorę w sobie i pójde do specjalisty, bo to można się wykonczyc...... sadze , że pomysł oddania dzieci nie jest najlepszy, bo wtedy dopiero nie mogłabys przestać o nich myślec...nie wiedzialabys co z nimi.....to trzeba jakos opanowac...wierze ze Ci sie uda- musi. mi też.
  2. niesamowit. Morfologie robię niemal regularnie [wiadomo, że jak ma bzika na punkcie zdrowia to sprawdzam sama dla siebie, a nóż coś wyjdzie nei tak ] Zazwyczaj jest niemal idealna. W ostatnich badanich mam nieco obniżony poziom neutrocytów. Ale lekarz (moja mama) po konsultacji z hematolgoiem- mowią, ze to na pewno nic poważnego, bo i tak wynik mieści się w normach. Mimo, ze jest poniżej norm laboratoryjnych. No nic, muszę im wierzyc, prawda?? Do neurologa idę w następny piatek. Dostałam skierowanie, że wzgledu na dziwne objawy w nogach, bóle, opuchnięcia itp oraz drętwienia. Teraz od tygodnia doszła głowa..... i już mam nowy obiekt do rozmyślan. Czy przy nerwicy można czuć się jakby to nie była moja głowa?? Nie moge się ostatnio skoncentrować, jestem taka otępiała jakby......przeraza mnie to. Może faktycznie neurolog coś powie. Ale słyszałam, że bardzo często neurolog stwierdza- ze to nerwy i nie chce mu się szczegółowo badać. -- 23 cze 2011, 12:56 -- Ja obecnie mam obawy o swoje zdrowie, lęki o wszystko. Najbliżsi mówią mi, żebym może nie miała dzieci, bo wtedy najprawdopodobniej przeniosą lęki właśnie na nie!!!! To musi być chyba jeszcze gorsze, prawda?? Bo to taki paniczny lęk. Jejuś, mam nadziję, że to się jakoś da opanować.
  3. Witam wszystkich. Czy moje objawy są typowe, czy to w ogóle nerwica?? Od pewnego czasu, zaczęłam bardoz bać się o swoje zdrowie. Gdy tylko mnie cos zabołalo mocniej lub dłużej- od razu dopatruję się choroby...Niestey od razu choroby najcieższego kalibru. Wtedy zacyznam ciągle mysleć o bólu i o objawach, szukam w interencie, czytam i nakrecam się. Wsłuchuje się w organizm.....potrafę nawet zapisywać sobie na kartce co mnie boli, co czuje itp. Odwiedzma lekarzy, zazwyczja wychodzi, że wszystko ok. Czasami przy okazji wychodzą inne rzeczy.....ale nic poważnego. A jak nie okulista, to gastrolog, to internista, potem laryngolog, ginekolog, i tak ciagle. Najgorsze, jest to, że sama się nakręcam. Strasznie boję się zachorować na cos poważnego....nie chcę przeoczyć żandnego objawu...to chyba nie jest normalne. Czasme mam takie napady, ataki, wtedy boli najbardizej, pojawiają się inne objawy, serce wali mi jak młot, płaczę i mam wrazenie, jestem przekonana, że naprawdę jestem chora. Bardoz trudno jest mi się wtedy uspokoic....to silniejsze ode mnie. Straszne jest to, że gdy mówie, że coś mi doelga...ludzie, rodizna nie słuchają juz mnie....już mają dosyć...po prostu mi nie wierzą..... Nie dziwne, bo w przeczągu dwóch lat umierałam już z 10 razy......... Nie wiem co mam robić? Jak sobie z tym poradzić??? Pomóżcie, proszę
  4. Witam, też bardzo bym chciała się dowiedzieć, czy to da się wyleczyć..... nie byłam u żadnego specjalsity.....ale nie daje już rady, w ciągu ostatnich dwóch lat chorowałm już niemal na wszytko. Objawy, i rożne bóle zmeiniają mi się średnio co miesiąc, dwa. Potrafię doprowadzić się do okropnego stanu , napadu lęku o zdrowie, czarne myśli, płacz, szukanie w internecie tylko pogarsza sprawę. Czy da się coś z tym zrobic?????
×