Skocz do zawartości
Nerwica.com

kaska899

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kaska899

  1. Dziekuje za odpowiedz. Bylam dzisiaj u pulmologa tego samego co mnie leczyl ,stwierdzil ze juz po infekcji ale nie wielkie ilosci flegmy zostaly . Faktycznie z dnia na dzien coraz mniej odpluwam a co do piany okazalo sie ze to po tym tussicom200 ,w trakcie brania go tez mialam ta piane ale bardziej bylam zainteresowana sama flegma niz ta wydzielina .Dostalam odpowiednie leki na pozbycie sie tego swinstwa mam nadzieje ze pomoga i oczywiscie nerwy tez juz mniejsze
  2. Nerwica >flegma Witam .Nerwice mam od ponad 2 lat nigdy nie brałam zadnych leków , przy kazdym ataku powtarzalam sobie ze to tylko siedzi w mojej głowie i nic mi sie nie stanie. Jakoś trwałam .Wyjechałam zagranice i tam zachorowałam na zapalenie oskrzeli leczyłam sie tym co miałam wszystko mi przeszło tylko pozostała mi flegma która tkwiła cały dzien w moich ustach probowałam wszystkich syropów , tabletek ale po kazdym odpluciu ona nadal tam była. Po miesiacu mordengi wrocilam do Polski na nastepny dzien poszłam odrazu do lekarza rodzinnego przepisal mi antybiotyk ktory wogole mi nie pomogł , poszłam wiec do pulmologa ktory stwierdzil infekecje dróg oddechowych dostalam klarmin i tussicom 200 .Poprawy nie widzialam w dodatku zaczeła mi sie tworzyc gesta piana ktora musialam odpluwac , flegma stala mi dosłownie wszedzie a ja caly dzien od rana do nocy tylko charczałam i starałam się ja odpluc kazde staniecie flegmy powodowało umnie ze zaraz sie udusze . W czwartek skonczyłam brac leki ..flegma byla nadal dostalam takiego ataku paniki ze wyladowalam w szpitalu czulam jak mi flegma stoi , plułam charczałam a ona nie chciała wyjsc doslownie pelne usta flegmy i tej piany . Lekarze stwoerdzili ze to atak paniki, dostałam lek na uspokojenie . Przelezałam godzine w szpitalu wyszłam do domu i cały wieczor spokoj ,nie czułam zadnej flegmy. Ale na nastepny dzine znów cyrk piana flegma znów charczenie wypluałam dosyc duzo jej . Mama oczywiscie ze robie panike tabletki na uspokojenie wzialam chyba z 3 i jakos sie uspokojiłam zasnełam .Wczoraj znów to samo od rana ze stoi mi flegma ze mnie zadusi i znow tabletki .. odplułam nie wielka ilosc flegmy przez cały dzien , matka natłukła mi do głowy ze to tylko w mojej głowie mam to flegme i faktycznie jakos mi pomogło .. ale dzisiaj w nocy własnie niedawno sie przebudziałam i znow flegma strasznie duze ilosci zaczłam pluc , charczec w domu krzyk ze nic niemam tylko to moja wyobraznia ale ja naprawde odplułam i nadal ta piana , wypiłam herbate piana mi przeszła , flegme tez wycharczałam. Nie wiem co sie dzieje w domu mowia ze to na tle nerwowym, ze infeckaja mi przeszła a teraz tylko sama ta flegme prowokuje bo faktycznie caly czas znów charcze bo boje sie ze mi zalega i ze mnie udusi nawet teraz ciagle odcharkuje ale sama slina mi wychodzi. Ojciec zagranica pracuje a ja w domu z mama i chlopakiem i juz tak samo jak ja nie maja siły słuchac dłuzej mojego plucia , charczenia ciagły krzyk zebym przestała. Juz nie wiem co mi jest .Moje pytanie brzmi czy to moze byc juz teraz na tle nerwowym ze ja ta flegme sama prowokuje zeby mi wyszła? i wkoncu wychodzi bo jak wiadomo kazdy ma flegme!Ciagle charcze nawet teraz nie moge sie opanowac , niemam jej tam ale boje sie ze moze gdzies sie zakamuflowala i probuje oskrztusic , wkoncu przez 2 miesiace ciagle zalegajacej flegmy i ciaglego spluwania trudno sie odzwyczajic. Wszyscy mi tlumacza zebym tej flegmy nie odpluwala tylko polknela bo nadal mi wyjdzie ale ja nie umiem, że wczesniej tez miałam flegme tylko nie zwracałam uwagi na to !Nigdy w zyciu nie miałam flegmy , nie wiem juz co jest w tej sytulacji normalne a co nie...czy ja na serio ja prowokuje teraz do wyjscia czy nadal cos nie tak . Prosze o jakąś rade z góry dziekuje.
×