Za 3m-ce nasz ślub a ja nie wiem, co mam robić, mój narzeczony coraz częściej sięga po alkohol i później nie Idze do pracy.
Rozmawiam z nim, pytam o powody a on nie potrafi mi odpowiedzieć prosi żebym go nie zostawiła i żebym pomogła mu to wszystko pokonać, bo on nie chce taki być.
Staram się jak mogę i wszystko jest ok, gdy jesteśmy razem, gdy planuje tak dzień, aby nie miał czasu dla samego siebie a gdy tylko zostaje sam zaraz sięga po alkohol, traci pieniądze grając w maszyny i odpuszcza sobie prace.
Co dziennie musze sprawdzać czy poszedł do pracy, nie mogę mu zostawić pieniędzy Np. na zakupy, ponieważ przetraci je na gierki i alkohol?
Wiem, że kocha mnie bardzo tak ja jego, dlatego chce ratować jego i nasz związek.To wszystko trwa już ok 3 miesiące.
Od tygodnia nie mam juz siły tego znosić, tłumaczyć się za niego moim i jego rodzicom, od 2 dni nie jestem wstanie nic jeść, wymiotuje, boli mnie brzuch, na niczym nie mogę się skupić, ponieważ jestem tak zestresowana całą tą sytuacją, czuje się bezradna.
Zastanawiam się nad przełożeniem daty śluby a tak bardzo nie chce tego robić!
Proszę o radę, co robić, jak mu pomoc?