Ja się boję tego, że zwariuję, totalnie stracę panowanie nad własnym umysłem a objawy mam takie jak większość, kołotki serducha, ciśnienie rozwala mi mózg chcę uciec sama nie wiem gdzie. Boję się, że zrobię krzywdę mojemu dziecku albo, że się nim nie zajmę. Boję si samotności. Mam wspaniałego faceta, który mnie wspiera i lekarkę, która daję sobie uciąć głowę za to, że nic nikomu nie zrobię tym bardziej własnemu synkowi. Takie są poprostu uroki nerwicy lękowej, totalna panika i wybujała wyobraźnia to wszystko można pokonać!!!!