Prosze o pomoc w diagnozie choroby obiawiajacej sie ciagłymi bólami głowy.ponad rok temu po wykonaniu przeswietlen głowy moja dolegliwosc została sklasyfikowana jako nerwica depresyjna.w dwóch okresach(3miesięcznym i po przerwie2miesięcznym)byłem leczony PAXTINEM,łaczonym z leksotanem lub innymi środkami nasennymi.próbowałem także z lekiem antydepresyjnym COAXIL.po ponad roku lekarz który mnie zapewniał ze zostane wyleczony(wszyskie objawy wedłóg niegi wskazywały na depresje)wycofal sie ze swojej diagnozy i skierował mnie na badania okulistyczne laryngilogoczne,a ostatecznie przebadamy kregosłup.do nikogo nie mam pretensji jenak jestem skrajnie wyczerpany czasem trwania tych wszystkich badań jako że robie je przez NFZ.bóle głowy,zawroty,brak apetytu to mój dzień powszedni.jeżeli miałby ktoś jakies podpowiedzi cenne dla mnie proszę napisac.z góry bardzo dziękuje.mam30lat i zycie stało sie dla mnie męką.
