Skocz do zawartości
Nerwica.com

magicim

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez magicim

  1. Cześć, zawsze czułam, że brakuję mi jakiegoś elementu tej życiowej układanki. Nie wiedziałam dlaczego czasem utrudniam Sobie życie, nie daję rady mimo, że czegoś bardzo chcę, mam obniżone poczucie własnej wartości i miewam wahania nastroju. Wychodziłam z założenia, że nie jestem przecież ze złej rodziny- w powszechnym tego słowa znaczeniu, nie ma w niej jakiś dużych problemów. Przypadek chciał, że wybrałam się na konsultację psychologiczną. Nie mam jeszcze stwierdzonego w 100% DDD, ale duża większość symptomów się zgadza do tego stopnia, że jak czytałam jakie są byłam przerażona, że tyle rzeczy się zgadza. Z jednej strony cieszę się, że to wytłumaczenie, brakujący element się odnalazł, z drugiej strony nie mogę w to uwierzyć, że to mnie dotyczy. Czuję się trochę jak palacz, który od zawsze palił, było to dla niego normalne, że tak jest i nagle dowiaduję się że ma raka, że choroba też może go dotyczyć, a do tego, że może jeśli uda mu się wyleczyć to ma szansę na inne zupełnie życie, którego wcześniej nie dopuszczał do świadomości. Piszę dlatego, że to wszystko jest dla mnie takie nowe i surrealistyczne i jakoś nie mogę przestać o tym wszystkim dziś myśleć, czuję straszną niemoc. Nie mogę skupić się na obowiązkach. A do tego mam takiego dziwne uczucia bycia nie fair, bo przecież w moim domu nie było alkoholu, przemocy. Jak patrzę teraz na swoją starszą siostrę to wiem, że jej też to dotyczy. Jak mam patrzeć na mamę, która zawsze o mnie dbała, czasem nieporadnie, ale zawsze walczyła niestety sama w życiu o nasz los. I co mam jej kiedyś powiedzieć, że to że nie mówiła, że jest ze mnie dumna albo jej problemy, które przelewała na nas sprawiły, że jestem tu gdzie jestem. Czuję, że to bardzo nie w porządku. Usłyszałam już, że mam skupić się na Sobie, że nie mogę spajać swojej rodziny, być pocieszaczem, panią wszystko w porządku, jutro będzie lepiej. Wiem, że myślę już tak muszę robić, ale wiem też, że w części myślę jeszcze popracuj nad Sobą, bo nie wygrasz jednocześnie w walce o siebie i rodzinę....
×