Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lusia

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lusia

  1. ...jestem nowa,choruje na nerwiice lekowa od 17roku zycia,a mam obecnie 26lat...ciezko mi ale jakos z tym zyje...poprostu nie lubie byc sama...staram sie nigdzie sama niechodzic,choc czasami sytuacje mnie do tego zmuszaja...mam ataki w autobusach,sklepach itd.,objawy uczucie omdlenia(brak oddechu,pocenie,szybkie bicie serca,zawroty glowy,brak kontatku z rzeczywistoscia itd.),a wiem jakie ono jest bo w calym miom zyciu zemdlalam chyba z 20razy...jadnakze tych omdlen nie zaliczam do nastepstw nerwicy...jesli chodzi o rade,to ja poprostu staram sie przeciwdzialac atakom:)i jak narazie mi sie udaje...ja cala wine za moja nerwice zwalilam na palenie papierosow(to nieznaczy,ze zerwalam z nalogiem)ale poprostu gdy mam gdzies jechac lub isc poprostu 2godz.przed wyjsciem staram sie nie palic i to mi pomaga:)))to wszystko odgrywa w psychice,trzeba sobie ja przeprogramowac:)))a jezli jednak zlapie mnie maly atak(w autobusie czy gdzies),w mysli obieram sobie jedna z osob z mojego otoczenia i w razie czego zwracam sie do niej o pomoc wtedy wiem,ze nie jestem sama,a jesli nie ma nikogo przy mnie wymyslam sobie inna droge ucieczki...mysle o wszystkim innym,byle nie o moim stanie,denerwuje sie sama w sobie,probuje przypomniec sobie jakas klotnie z mezem,rodzicami nie do konca wyjasniona,mysle o tym i mi przechodzi:)od 3 lat pracuje sezonowo w holandii i jakos musze sobie radzic,za tydzien wyjezdzam sama autobusem,troszke sie boje,ale jestem dobrej mysli:)na szczescie maz tam na mnie czeka;)
×