Skocz do zawartości
Nerwica.com

baziol1234

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia baziol1234

  1. Witam ponownie :) poczytałem trochę na forum, i wiem jak określić uczucie, które do mnie ciągle powraca. To flashback. Tak więc wydaje mi się, że mam derealizację, napady flashbacków i nerwice pewnie też (lęki np. przed ostrymi przedmiotami, to znaczy nie boje się ich w takim dużym stopniu moge je trzymać, ale boje się, że sobie zrobie nimi krzywdę, boje się oglądać jakieś mocniejsze filmy itd.). Zapisałem się do psychologa na 29 Czerwca mam wizytę, i tu właśnie chciałbym Wam zadać pytanie. Dobrze zrobiłem zapisując się do psychologa? czy powinienem od razu zapisać się do psychiatry? Mama doradziła, żeby najpierw spróbować z psychologiem, ja byłem gotowy iść już nawet do psychiatry, powiedziała też, że mogę mieć nieprzyjemności w przyszlosci , wpływa takie leczenie na karierę zawodową? Chodzi mi o to czy np. będą wiedzieli o tym, że leczyłem się u psychiatry (np. jak przyjmą mnie do nowej szkoły, czy też pracodawca). Proszę o odpowiedź:)
  2. Zastanawiałem się już nad tym, i w najbliższym czasie postaram się przejść do psychologa, ale najpierw chcę jeszcze sprawdzić czy wszystko w porządku z głową, w sensie czy fizycznie mózg sprawny coś w tym stylu.
  3. Skutki błędu Witam wszystkich. Postanowiłem opisać swój problem, ponieważ trochę mi ciężko. Mam dopiero 16 lat. No więc zaczęło się od spróbowania trawki, wydawało mi się, że to przecież nic złego zwykła sobie roślinka (wiem głupie podejście). Zapaliłem kilka razy (z 5) z kolegami, ale efekt palenia nie był taki jaki chciałem powiedzmy czułem się dziwnie, bałem się nie chciałem tego uczucia. Po ostatnim paleniu (jakoś w Styczniu tego roku) zdecydowałem się, że więcej tego nie tknę. Wszystko było ok, nie miałem żadnych problemów tylko czasem sobie myślałem, że to uczucie haju jest okropne i pewnego dnia szedłem sobie z kolegami rozmawiałem o trawce i powróciło do mnie to charakterystyczne uczucie. Zacząłem się bać, wszystko mi się wydawało nierealne, ogólnie nieprzyjemna sprawa. Wróciłem do domu i trochę przeszło, ale pozostało uczucie, które mam do dzisiaj coś jakby derealizacja ( z tego co wyczytałem). Dziwnie słyszę, nie mogę sie dogadać z nikim czasami musze z 4 razy kogoś prosić o powtórzenie ( to trochę krępujące). Myślenie raczej nie sprawia mi problemu, funkcjonuję jakoś w szkole. Wydaje mi się, że to nerwica. Otóż mam często napady lęku niekontrolowane, czasem bez powodu, czasem jakieś dziwne myśli mnie na chodzą np. o śmierci, czy o tym uczuciu haju, którego się boję. Mam wrażenie, że zwariuje czytałem na temat różnych chorób psychicznych i wykluczyłem jakieś tam psychozy, czy schizofrenie. Rozmawiałem o tym z rodzicami, najpierw sprawdziliśmy słuch (byłem u laryngologa) wszystko w porządku, dostałem skierowanie do neurologa i teraz czekam na wizytę. Nie umiem jednak sobie poradzić z tymi myślami, z tym, że to wszystko jest takie nierealne i chciałbym wiedzieć czy to kiedyś minie? Często też wydaje mi się , że nie oddycham i takie różnie dziwactwa, albo że serce mi nie bije, a ja chcę żyć normalnie. Proszę o odpowiedź :)
×