Skocz do zawartości
Nerwica.com

Majaczek3939

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Majaczek3939

  1. Witam. Na Wasze forum trafiłam przez przypadek. Jednakże temat od razu mnie zaciekawił. Nie wiem czy moje objawy mogę nazwać chorobą czy może, tak jak uważa większość moich znajomych, są one po prostu "dziwactwem". Sprawa wygląda tak, że po prostu nie znoszę tzw. "ładnej" pogody. I o ile rano do godziny tak mniej więcej 12 -13 czuję się jeszcze w miarę dobrze, tak później zaczynam odczuwać jakiś dziwny niepokój. Wieczorami przed zachodem słońca, kiedy światło ma taki pomarańczowy odcień, nie mogę się na niczym skupić, czuję się wewnętrznie źle. W takie dni jest mi także niedobrze. Z kolei kiedy nadchodzi deszczowa, ponura pogoda i wszyscy narzekają, że na dworze jest " brzydko" ja oddycham pełną piersią, czuję sie szczęśliwa i zdrowa, pełna energii. Zawsze czekam aż nadejdzie jesień. Jestem osobą z natury nerwową, ale nie wiem skąd wziął się ten dziwny strach jaki odczuwam np. o zachodzie słońca. Umiem cieszyć się z wakacji, ale tylko połowicznie, bo upały doprowadzają mnie do szału. Zaczynam się żle czuć juz kiedy temp. przekracza 20 stopni. I nie wiem jak będzie dalej, mam 18 lat i ludzie sądzą, ze jedynie coś sobie wymyślam. Czuję sie trochę nieswojo pisząc do was o czymś takim, kiedy po poprzednich postach zapoznałam sie z problemami o wiele poważniejszymi, jednakże proszę o jakakolwiek radę czy pomoc, bo ten błachy z pozoru problem zaczyna mi po prostu przeszkadzac w normalnym funkcjonowaniu. Z góry dziękuję.
×