po co ten wpis?zeby ostrzec wszystkie dziewczyny,kobiety...nigdy nie wchodzcie w to gowno!ja wlasnie siedze z tabletkami i zastanawiam sie czy je wziasc i nie pisze tego po to zebyscie wypisywali nie rob tego itp.-to ma byc ostrzezenie dla kobiet-prostytucja rujnuje,rujnuje tak psycike ze trudno sobie to wyobrazic.nie mam juz sil na zycie,nie mam sily walczyc.nie mam mieszkania,nie mam pracy,wyksztalcenia,jestem sama,mam dwoje dzieci w tym jedno chore na ktorego nie mam zeby je leczyc,nikt mi nie pomaga,cale zycie w dupe.cztery zwiazki w moim zyciu,trzy razy ladowalam w burdelu.poznalam tam kogos,ten ktos mnie wyciagnal pokazal inne zycie,wierzyl we mnie,ja zaufalam oddalam cale serce,cala dusze,moj blad zawierzylam w swoje chore uczucie.moja zazdrosc zniszczyla wszystko a ja poprostu tak bardzo-chyba na sile chcialam byc szczesliwa.teraz nie mam juz nic do stracenia.po co dzieciom taka matka?co im dam w zyciu?wstyd ze maja taka rodzicielke?ze nie moze im niczego zapewnic bo po prostu nie ma na to sily do walki,nie jest wcale taka przebojowa jak wszyscy sadza,nie ma w sobie utwierdzanych przez spoleczenstwo zapedow gniazda?leki na depresje nie pomagaja,zgubilam sie calkowicie.nigdy zaden psycholog lub psychiatra mi nie pomogl.kazdy moj pieprzony dzien to wieczne przeciaganie liny,zycie z dnia na dzien.nie potrafie sie zabezpieczac,myslec o przyszlosci,nie mam podstaw spolecznych.a wszyscy mowia...taka grzeczna,taka ladna,takie ma spokojne i dobre oczy...ja pierd...nie jestem nikim-jestem diablem w kobiecym ciele.
