Witam was kochani,mam problem ktorego nie potrafi rozwiazac chyba zaden lekarz ,mianowicie od ok miwsiaca mam nieustepujacy scisk w glowie nie pozwalajacy mi normalnie funkcjonowac, do tego dochadza dziwne laskortania,treszcze mnie przechodza ,mam nieustajacy scisk szczeki uczucie jak gdyby ktos mnie dusil?Chce dodac ze stwierdzono u mnie nerwice lekowa ,miala dwa ataki ,tzn zaczelo mna czepac,uczucue ze zemdleje wprost ,ze umre ale jakos to znioslam ,lecz ten ucisk,scisk sama juz nie wiem jak to okreslic naprawde nie daje mi spokoju ,czy myslicie ze to tez nerwica ?a moze cos innego?