Skocz do zawartości
Nerwica.com

ewa321

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ewa321

  1. Mam straszną ochotę wrócić do Zomirenki ...uspokajała tak jak powinna,a....po Doxepinie jestem strasznie nerwowa i rozdrażniona
  2. Ja też jestem przez tą DOXEPINĘ strasznie rozdrażniona... mam wybuchy złości i już chyba nie panuję nad emocjami....;/ Miała mnie uspokoić,a jest gorzej chyba niż przed...
  3. ja teraz mam doxepin,ale...to porażka...kolejne pudło....
  4. mnie jedynie zomiren chyba pasuje...
  5. jestem narazie po 3 tabletkach....czuję się super;) przespałam całą noc zobaczymy co dalej... -- 02 cze 2011, 08:15 -- Niepokoję się trochę...strasznie puchnę po tej Doksepinie....Napiszcie kochani czy to normalne?
  6. Gośka dzięki,Twój link wiele mi dał do myslenia,przeczytałam wraz z mężem....muszę przestać to brać....jak najszybciej...
  7. już nie daje rady...dziś wziełam 0,75 latam po domu jak pszczoła...w pon. ide do lekarza zastanawiam się jak mu to powiedzieć,że się uzależniłam...on mi ich nie przepisywał nawet....mam stracha ,nie są to olbrzymie dawki w sumie,ale już i tak po mnie....JAKIE TABLETKI MAJĄ PODOBNE DZIAŁANIE DO ZOMIRENU....CHODZI O TO ŻEBYM CZUŁA SIĘ TRZEŹWO PO NICH....MOŻE PSYCH.MI JE ZALECI....?
  8. ewa321

    myśli o tym, żeby zaginąć

    mnie też jest i było ciężko...ciągle mam przed oczyma jak tamten samochód uderza w mój,jak nie mam kontroli nad niczym,jak krążą mi setki myśli po głowie, jak widzę to auto,które jedzie prosto na mnie, nie mogę oddychać i dziękuję Bogu za to,że córka ze mną nie jechała....od tego czasu boję się śmierci... -- 27 maja 2011, 13:56 -- ale wiele razy później,nachodziły mnie myśli poco ocalałam...jak cały czas coś jest nie tak...
  9. ewa321

    myśli o tym, żeby zaginąć

    ha,ha...i trawę byś jadł!!!pozatym te kleszcze...nigdy w życiu!bezludna wyspa...o nie...
  10. co czuję po takiej dawce?....Mam ochotę żyć,działać,jestem w ruchu cały czas,ciągle coś robię,mam tak chłonny umysł,że mogę robić wiele rzeczy naraz....nie jestem rozkojarzona,wiem,że wszystko jest możliwe,nie kłócę się z mężem,z córką nie siedzimy w domu po lekcjach,a jak nie wezmę...nie mam siły nawet iść pod prysznic...porażka;( -- 27 maja 2011, 12:58 -- Coś Wam powiem....mam wrażenie,że nie zachowuję się normalnie,jak tego nie wezmę...jakiś czas temu poszłam do sklepu wielobranżowego i nie wiem,czy to po mnie widać juz te nerwy...ale musiałam wyglądać jakoś dziwnie ,bo 2 inne kasjerki z innego działu chodziły cały czas za mną,jakbym chciałam coś ukraść...Wróciłam ledwo do domu, poniżona i rozgoryczona...
×