Skocz do zawartości
Nerwica.com

Out of the blue

Użytkownik
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Out of the blue

  1. Ashley dziekuje, ze jestes i zagrzewasz do walki. Jestem na forum dopiero od paru dni (depresje mam rodzinna). Po raz pierwszy upadlam tak nisko, ze nie protestowalam przed faramakologia. Jednak sie nie poddam. Tyle razy upadalam i wstawalam. Dam rade i tym razem. Mamy wybor. Moge usiasc, zalamac rece i plakac - i czasem to robie, bo placz przynosi ulge, ale potem trzeba wstac.. usmiechnac sie do tej zapuchnietej od placzu mordki, wywalic jezyk i zyc. Ja tez mam prawo do SZCZESCIA !

  2. Dzien pierwszy byl ciekawy. Najchetniej nie wychodzilabym z lozka. A do tego czulam sie jak na bombie. Jakbym sie upila, ale bez nudnosci i zawrotow glowy. Swiat byl jakis taki oderwany ode mnie, a moze ja od swiata. Emocji praktycznie zero, tempo dzialania 100x wolniejsze niz zazwyczaj. Jednak w nocy zle spalam. Znow obudzilam sie o 4 nad ranem... A i zimno mi ciagle, mam dreszcze nawet jak siedze pod koldra.

    Wlasnie wzielam druga dawke. Ciekawe jak bedzie dzis?

  3. Ja kickboxing, joga, gory - w sumie dzieki treningom dosc dlugo udawalo mi sie wychodzic z kryzysow i nie brac prochow. Uwazam, ze sport jest bardzo wazny przy depresji/nerwicy przeciez to naturalna dawka endorfin. Jak sie porzadnie zmacham, spoce to odrazu swiat widze inaczej. Jesli musialabym wybierac sport albo leki - ja odstawiam leki.

  4. Witam,

    ciesze sie, ze znalazlam to forum. Mam nadzieje, ze razem bedzie razniej upadac. Jestem DDA, do tego z depresja. Jakos sobie radze a przynajmniej radzilam do tej pory. Zdarzaly mi sie epizody depresyjne, zalamania nerwowe, ale tak co pare lat (co 10, co 5). A teraz tak przyszlo samo out of the blue. Poszlam szukac pomocy. Znalazlam psychologa prowadzacego terapie dda, spedzilam z pania godzine taka wstepna rozmowa i uslyszalam 'ja sie dziwie, ze pani jeszcze samobojstwa nie popelnila' no by ja. Tego wlasnie oczekiwalam, wsparcia i motywacji. Niestety nie mieszkam w Pl, a tutaj pomoc psychologiczna to dzieciaki zaraz po studiach z glowa pelna marzen.

    Dzis ide do psychiatry. Czuje, ze tym razem potrzebuje pomocy, ze medytacje, joga, dieta, relaksacje, spacery, przyjaciele to za malo.

    Nie wiem co mam wiecej o sobie napisac. Z zewnatrz wszystko wydaje sie w porzadku, jakie ja moge miec powody do zmartwien, depresja - jakis wymysl.

     

    Witam wszystkich i dziekuje Wam, ze jestescie.

×