Skocz do zawartości
Nerwica.com

mifti

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mifti

  1. mifti

    Pomocy...

    Mam 18 lat... Już zapraszałam koleżanki, ale to było totalnym niewypałem. Strasznie mi było głupio, bo ja generalnie jestem nieśmiała...i bardzo ciężko nawiązywać mi jakąś więź z drugą osobą. Być może pójdę do dietetyka, o ile finanse mi na to pozwolą.
  2. mifti

    Pomocy...

    Tzn ja już chodziłam do psychologa... ale przez tego psychologa tylko przytyłam Bo mnie oszukał, powiedział, że jak będę jeść 2000 kcal dziennie,to nie przytyje, a przytyłam...Już więcej tam nie pójdę
  3. mifti

    Pomocy...

    Właśnie wiem, nie mogę się z tym pogodzić, że ważę tak dużo. Od jutra przechodzę na dietę z moją mamą, przynajmniej będzie mi raźniej.
  4. mifti

    Pomocy...

    Koleżanka jest... widzę się z nią na co dzień w szkole, ale po szkole się nie spotykamy, bo ona zawsze się wykręca, że ma inne plany. Tak jak już mówiłam - gdy tylko jej powiedziałam, że mam problem zaczęła mnie wyzywać i zrobiło mi się jeszcze gorzej. Z domu wychodzę tylko kiedy muszę, czyli spacer z psem. Jedzenie mam z lodówki, ale rzadko do niej zaglądam, a jak zaglądam to tylko żeby powąchać, albo popatrzeć. Uczę się w szkole, kiepsko mi idzie, bo nie umiem się na niczym skoncentrować. Strasznie gruba - tzn 55 kg, a 6 miesięcy temu było 50... Nie mogę na siebie patrzeć, obrzydza mnie ten widok. Najchętniej wycięła bym sobie ten zbędny tłuszcz na brzuchu...
  5. mifti

    Pomocy...

    Nie, nie ma przy mnie nikogo takiego. Nawet gdy powiedziałam o tym dla mojej koleżanki, to zaczęła mnie mieszać z błotem....leciały teksty typu - "dziewczyno, ale Ty durna jesteś".
  6. mifti

    Pomocy...

    Już nie wiem co mam z tym zrobić... nie potrafię zaakceptować samej siebie. Jestem strasznie gruba, nie mogę na siebie patrzeć, boję się stawać na wagę. Ciągle stosuję jakieś nowe diety, po których i tak nie widzę znacznych postępów. Nie wychodzę z domu, bo nie mam znajomych... boję się, że nawet jeśli ich znajdę to i oni mnie nie zaakceptują. Jestem nudna i brzydka, powoli tracę chęć do życia
  7. mifti

    Witam was :)

    Witam wszystkich serdecznie :) Nazywam się Martyna, mam niespełna 18 lat. Przybyłam na to forum, bo mam problem z akceptacją samej siebie, a także stresem. Stres jest tak bardzo nasilony, że nie mogę racjonalnie myśleć i funkcjonować. Mam nadzieję, że dzięki temu forum pomogę sobie, a także innym, którzy muszą mieszkać ze mną pod jednym dachem :)
  8. Na pewno daje mi wiele odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
×