Te objawy mam jakoś od 1,5 tygodnia. Nie lecze się psychiatrycznie, mam 14 lat. Ogółem nigdy nie miałem problemów z psychiką(a przynajmniej tak mi się wydawało), nigdy nie miałem strachu przed schizofrenią(jak tak przeczytałem temat przyklejony, to powiem że się troche zacząłem bać), ale ogółem podczas OTWARTEj rozmowy o chorobach psychicznych się ic hboje potem wracam do domu, zajmuje się czymś czym lubie i obawy znikają. Ale ten śnieg optyczny mnie po prostu dobija. Kiedyś miałem objawy derealizacji, ale to w momencie gdy siedziałem 2-3 dni w domu i na zmiane grałem na komputerze/czytałem książki/spałem. Normalnie ich nie miewam. Nie mam problemów z kontaktami u ludzi (wyjątkiem są niektóre dziewczyny :) ) no i mam lekką wadę wzroku.
//Czy może to być związane z np. kurzą ślepotą?