Hej Wszystkim!!
Trafiłam na to forum przypadkowo, ale bardzo sie z tego powodu ciesz, ponieważ zauważyłam że nie jestem odosobniona z moim problem. Może zaczne od początku, zaczęło sie rok temu tuż po sylwestrze zaczęły nachodzić mnie dziwne mysli, że sobie z niczym nie poradze, ze zostane sama na swiecie, od środka tak mnie ściskało, strasznie sie bałam, nie mogłam jesc, a jeśli cos zjadła to odrazu mnie mdliło, serce strasznie mi biło, w nocy nie mogłam spać, wpadałam w straszne paniki,nie chciałam nigdzie wychodzić, najgorsze było to, ze jedyna pozytywna myśl która mi przychodziła do głowy to tak, że zawsze moge ukrucic swoje cierpienie i poprostu skonczyć ze sobą. Strasznie mnie to meczyło cały czas płakałm, żadne zioła uspajające nie działały, moi rodzice byli przeażeni patrząc na mnie, wkoncu wybrałam się do lekarza rodzinego, który przepisał mi jakies tabletki, które zażywałam przez kilka miesięcy. W sumie wszystko się jakoś uspokoiło w wakacje, aczkolwiek czasem jeszcze nachodziły mnie te dziwne myśli ale jakoś sobie z nimi radziła , ale niestety od kilku dni znów czuje że zaczynam to wszystko odpoczatku, nie umiem sobie z tym poradzić , strasznie się boje bo wiem że drugi raz czegos takiego nie wytrzymam, nie wiem czy mam zgłosić się znów do lekarz czy tym razem poszukać pomocy u psychologa, sama nie wiem co mam robić. Dlatego prosze o poradę co mam robić ......
