Skocz do zawartości
Nerwica.com

marlasinger

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marlasinger

  1. To może zmień środowisko? Poznaj jakichś nowych bardziej wartościowych ludzi, którzy dzielą twoje zainteresowania. Poza tym bycie oryginalnym nie jest złe...nie daj sobie wmówić, że jesteś przez to gorszy. Skoro uważasz, że klasa jest dziecinna, powiedz sobie "to tylko banda durnych wyrostków, jestem ponad to wszystko" :)
  2. Witam, mam 16 lat, właśnie idę do liceum, i mam jakiś problem ze sobą, a mianowicie zauważyłam u siebie pewne "upośledzenie" w kontaktach z innymi ludźmi. To jest, nie potafię z nimi rozmawiać o takich różnych błahych sprawach, w towarzystwie jestem raczej "obserwatorem" i nieczęsto angażuję się w rozmowy. Czuję się taka skrępowana i kiedy przebywam wśród nich mam wielką ochotę wrócić do swoich czterech ścian i być sama. Z drugiej strony mam ochotę wychodzić i szaleć, lecz jakoś nie potrafię uruchomić tych mechanizmów przyjaźni z innymi. Na początku znajomości jeszcze nie jest tak źle, ale z czasem na wierzch wychodzą te wszystkie moje wady i głupoty, staję się nieinteresująca, nieciekawa bądź też obecność danej osoby mnie wkurza i nie chcę mi się już z nią rozmawiać. Ostatnio mi się to nasila, bo kiedyś nie było ze mną tak źle. A teraz czuję że tracę najlepsze lata swojego życia siedząc tu i pisząc te bzdety. Nie chcę użalać się nad sobą ani stawiać sobie diagnoz. Chciałabym... być normalną osobą. To znaczy, śmiać się razem z innymi, na luzie z nimi gadać i plotkować nie stawiająć sobie równocześnie w głowie pytań "ale po co to?" "jakie to ma znaczenie?" "po jaką cholerę?"...To co się dzieje w mojej głowie... to nieustanna bitwa myśli. Powiedzcie mi jak to jest być normalnym ? Co zrobić by nie być samotnym? Żeby inni nie brali cię za dziwaczkę?
  3. Dlaczego więc się wtedy nie przepisałeś do innej szkoły? Ja bym poszła do psychologa. Twój problem przecież nie jest wymyślony i twoi rodzice powinni o tym wiedzieć, skoro opowiedziałeś im o prześladowaniu, a tym bardziej o samookaleczaniu się.
  4. marlasinger

    Samotność

    Więc znajdź kogoś równie samotnego.
  5. Witam. Od małego cierpię na tzw. arachnofobię, czyli lęk przed pająkami. Boję się panicznie nawet tych małych, na samą myśl o tych ośmionogich robalach przechodzą mnie dreszcze, a jak jakiegoś zobaczę to nie potrafię nad sobą zapanować, krzyczę, dyszę,i wogóle chcę uciec gdzie pieprz rośnie. Ostatnio słyszałam że można to wyleczyć hipnozą (choć, oczywiście, nie sądzę, że całkowicie). Wiecie coś o tym, czy to skuteczne itd.? Czy ktoś z was też ma jakąś fobię, a jeśli tak, to jak sobie z nią radzi? Czy stany depresyjne potęgują takie lęki?
×