Skocz do zawartości
Nerwica.com

wooooojtek85

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wooooojtek85

  1. Witam wszystkich userów forum Otóż mam na imię Wojtek mam 26 lat, chociaż czuje się teraz jakbym miał z 60 lat. Wraz ze skończeniem się studiów wszystko jakoś powoli zaczeło we mnie umierać. Choć i na studiach i tak nie było zbyt fantastycznie i nigdy nie mogłem powiedzieć że żyję pełnią życia. Mimo że znalazłem pracę, choć szukałem rok, zarobki pozwalają mi tylko przeżyć od 10 do 10. Moimi marzeniami, było znalezienie fajnej kobiety z którą mógłbym spędzać chwile te dobre i te złe, oraz znalezienie fajnej pracy. Niestety oba plany szlak trafił prócz tego dobija mnie sytuacja rodzinna. Moi rodzice są juz emerytami i niestety oboje chorują. Aby poprawiać sobie humor spotykam się z przyjaciółmi ze studiów jednak te spotkania juz mnie tak nie cieszą jak podczas studiów. Widząc ich dostrzegam jak życie ucieka mi przez palce. Oni realizują z sukcesem swoje cele, ja zaś spadam w dół. Pracuje przez to coraz wiecej aby nie myśleć o tym wszystkim. Praca jednak nie daje mi zaspokojenia. Urabiam sie po łokcie, chcą być komuś potrzebny doceniony. Zbilżająca się 30stka uswiadamia mi ze to bedzie smutny jubileusz. Bez kobiety, jakiegoś zabezpieczenia na przyszłość, bez marzeń. Boje się czasem marzyć gdyż nie chce sie rozczarować tym co "zaskoczy" mnie życie. Nawet swoich pasji nie mogę realizować z powódek finansowych. Chęć do życia wygasa we mnie, myśle że żyje tylko po to aby umrzeć.... Wybacznie za moją chaotyczną wypowiedz.
×